|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 4 801
|
Dot.: Kosmetyki w Wielkiej Brytanii
Cytat:
Napisane przez aaliyah
Znaczy, ze jestes sceptyczna, co do ich skutecznocsi lub jakosci, tak?
|
miałam raczej na mysli, że fakt posiadania przeze mnie kilkunastu podobnych produktów nie przeszkadza mi, zebym kupila sobie kolejny z tej serii, zwłaszcza, że Benefitowi tak trudno sie oprzeć .
Choc trafiłaś, bo szczerze mówiąc uważam, że Benefit zacheca przede wszystkim formą, a mniej juz w nim treści. Np reklamowana przez nich paleta do oczu ( http://www.benefitcosmetics.com/gp/p...1&bcBrand=core ) jako hit, sposób na najpiekniejsze spojrzenie itd to nic innego, jak 3 cienie, korektor i pacynka. A do tego (dla bajeru) ulotka, jak się pomalować, aby osiagnąć powalający efekt. Bajer, bajer, bajer. Wszystko slicznie wygląda, zwlaszcza kusi stylistyka pin-up girlsów ale to samo moge osiągnac zwykłym brazowym cieniem.
Nio, ale jak wspomniałam...i tak cięzko sie oprzeć
Cytat:
Napisane przez aaliyah
Jezeli chodzi ci o Dr Feelgood to to nie jest krem tylko cos w rodzaju matujacego balsamu. Ma konsystencje gestej wazeliny, tyle tylko ze jest matowy. Nie zastapi ci on kremu, to jest raczej taka baza pod makijaz, wygladzajaca, matujaca i odzywiajaca cere. I jako baza sie sprawdza.
Producent zaleca stosowanie na makijaz, ale ja nie moge sobie tego jakos wyobrazic i stosuje pod i jest ok.
|
Tak, tak. Jak najbardziej mi o to chodzi, macałam go zreszta namiętnie, p prostu zle sie wyraziłam, bo jest w tej puszce (slodkiej zresztą bardzo ) i tak mi sie skojarzył z kremem.
Zalezy mi przede wszystkim na zmatowieniu. Ile czasu działa jego efekt? I czy masz duze problemy ze świecacą sie buzia?
Cytat:
Napisane przez aaliyah
Nie mam tej paletki, z tego tylko powodu, ze korektor w zestawie byl za ciemny. Mozesz cos napisac o lemon aid. No i oczywiscie o boi-ing, bo nie mialam okazji wyprobowac. Co do high beam to sie zgadza jest super i wole go od moon beam.
BeneTint nie uzywalam, ale wydaje mi sie zbyt plynny i trudny do aplikacji, wole chyba roz w kamieniu.
|
A więc tak...
Lemon Aid to nastepny bajer. W ich katalogu opisany jako zbawienie dla zaczerwienionych oczu, makijaz bez makijażu, jeden ruch a Twoje spojrzenie staje sie całkiem inne, osiaga glębie, bla bla bla..; A to po prostu zwykły, dosc gęsty korektor o żółtawym kolorze (mam takich ze 3 ). Cos tam działa, wiadomo, ale nie stosuje go zbyt często bo i tak zawsze nakładam jasny, beżowy korektor jako bazę, a potem na to jeszcze bazę Lumene. A cienie położone na sam lemon aid szybko sie wałkowały (jak to na korektorze).
Bo-ing jest świetny! tez sie obawiałam, ze bedzie za ciemny (mam skórę jasniejszą niz Dermacol 213 czyli taką typową Ivory), ale jakiś cudem szybko sie stapia ze skórą. Jest bardzo gęsty (coś jak kamuflaż Art Deco) i długo sie trzyma.
Co do BeneTint czytałam tylko recenzje na MUA i tam nie wypowiadali sie na jego temat najciekawiej. Ponoc czuc go na skórze, jest dość klejący i ma okropny aplikator. Juz lepszy ze stainów na policzki jest Tarte (ale on jest dostepny chyba tylko w USA). Ciekawa jestem jeszcze Urban Decay, bo marzy mi się naturalny, trwały róż...
Moon Beamu w ogóle nie lubię, na mojej skórze nie widzę efektu, jest za żółty a High Beam nadaje taki zdrowy, świezy poblask... mniam 
Ciekawi mnie jeszcze puder Giorgia, ten brzoskwioniowy kolor...mniam http://www.benefitcosmetics.com/gp/p...1&bcBrand=core
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes...
|