Nie pocieszasz... Ja jednak łudzę się, że to się zmieni, bo ja nie umiem tak żyć mimo ogromnej miłości do maleństwa.
Od urodzenia małej sama z tż wyszłam chyba ze 3 razy, w tym czasie była z nią moja mama... Teściów mamy na miejscu, no ale... Moja mama przyjeżdża 100 km, żebym się rozerwała, inaczej byłaby totalna klapa.
3 dni temu miałam kryzys i jedna pierś jak kamień, uporałam się z tym pod koniec dnia. Drugi raz mi się to zdarzyło, oby ostatni...
Też planujemy sesję z małą, ale jak będzie siedzieć. Większe możliwości
Wszystkiego najlepszego !!!!!!
Jak Ty to zrobiłaś, że Rozi tyle spała?? Nasza terrorystka budziła się 3 razy
Wiem
Ja też czekałam na kuriera i kicha, miały przyjść zaproszenia i nie przyszły, a to już ostatni dzwonek
Kasik i co skonczyłas do kanałowe? Bo ja jeszcze nie! Ropa mi się wdała i niestety znowu muszę czekać jakieś 2 tygodnie. Damn.
Pomyślę o tym, ale nam to by się cały weekend przydał !!!!!!! zresztą gdy jestesmy we dwoje to jest zupełnie inaczej, jestem bardziej zrelaksowana, a przez cały tydzień siedzę z mała sama i to mnie dobija, bo muszę wszystko mieć zaplanowane i muszę się ludzi prosić, żeby sobie poustawiać jakieś wizyty u lekarzy itp.
Mi się schudło, ale kilogram, nie przykładam do tego wagi. Najgorsze, że ostatnio zrobił mi się jeden rozstęp przy pępku. Jak to możliwe !!