Guciu ja polecam, odczytanie licznika i wysłanie maila to 5 min roboty i wiem, że płacę za to co zużyję, choć na mieszkaniu ostatnio nie było zużycia i 17 zeta wołają - kochane opłaty stałe i manipulacyjne.
Można też telefonicznie podawać odczyt, podajesz numer klienta odczyta imie i nazwisko i wsio.
A podgrzanie wody niestety tyle kosztuje - mojej babci też przerobiłam i prąd i gaz na odczyty rzeczywiste z tym, że u babci podaję odczyt co dwa miechy i poniżej 250 nie udało się jej jeszcze zejść - jednak bojler to potrzebuje zeżreć kWh, ale dobrą opcją jest zamontowanie licznika ze zmiennym naliczaniem kosztów za energię, bo w nocy kiedy taniej bojler włączyć, a w ciągu dnia korzystać z tego co przez noc się nagrzało

moja babcia nie chciała się w to bawić, tzn. jeszcze ją przekonam potrzebuję tylko czasu
Zgadzam się, jak się bojler wyłączy to światełko miga powoli, a jak się włączy to zapitala
Cześć, dziękuję
Nie obwiniać mi niesłusznie Pata

myślę, że laptop potrzebował chwili dla siebie
Oooooo Dawiś jest już coraz bliżej
Mmm brzmi pysznie
Pokaż kurtkę bo ja nie wiem kupować nie kupować i też mi się niby podobają pikowane, ale do końca to nie jestem przekonana
W lidlu już był w październiku
No proszę jak widać Lidl nie próżnuje
cześć, moje gardło siada...wczoraj kroiłam czosnek na kanapki i chyba przed zaniemówieniem się na jakiś czas uchroniłam, ale nie brzmię najlepiej
