2012-10-14, 11:56
|
#29
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: co zrobić w tak beznadziejnej sytuacji
Cytat:
Napisane przez Naha
Chyba nie dałabym sobie rady gdyby mój Y chciał zerwać ze mną jakikolwiek kontakt. Po prostu nie wyobrażam sobie tego, że nie mogłabym z nim porozmawiać, zobaczyć go.
A co do mojego faceta to też ciężko uwierzyć mi w tą zmianę. Cały czas tylko mi wypomina, że on się stara, a ja mam to gdzieś. Dzisiaj z wielkim trudem powiedział mi, że skoro jestem szczęśliwa z Y i niczego nie żałuję, to on mnie nie trzyma. I jeszcze ten tekst "pamiętaj, że Cię kocham".
Pragnę dodać, że po tym jak dałam mu drugą szansę czyli 3 tygodnie temu on ciągle mnie kontroluje. Sprawdza telefon, facebooka czy przypadkiem nie pisałam z jakimś chłopakiem. Co najgorsze ja późno kończę zajęcia, a on ma pretensje, że nie mam dla niego czasu, ale to chyba nie moja wina, że jestem w domu na 19, a wypadałoby się jeszcze pouczyć. Ale nie, bo on ma zaraz wielkie fochy i jest mu przykro. Nawet napić się piwa z koleżanką ostatnio nie mogłam bo zaraz była awantura.
Co do mieszkania, to jeszcze z nim nie mieszkam.
|
- to ja napiszę ci tak: co z tego, że on ci tak mówi??? Zapamiętaj raz na cale życie, a pozbędziesz się mnóstwa problemów: ktoś kto kocha, NIGDY nie będzie krzywdził kochanej osoby, nawet gdy przyjdą trudniejsze czasy, nawet gdy się pokłócicie. Nie wierzę, że ten facet cię kocha, nawet jak tak mówi.
- i co? Pozwalasz mu na sprawdzanie sobie komórki? serio zrezygnujesz z tego piwa z koleżanką, bo chory facecik robi ci jady?
Pamiętaj: masz , na co pozwalasz; a ty pozwalasz się gnoić, regularnie gnoić i w chorej relacji upatrujesz się miłości.
Nie wiem, gdzie ty w ogóle widzisz dylemat, z którym być.
Chcesz dokumentnie spieprzyć sobie życie, rzuć Y i zostań w tym prymitywem, którego na chłopaka wybrałaś i znoś gnojenie.
|
|
|