[Talullah]

Napisane przez ghana

a bo jest chyba wersja nieprzemakalna, stinger czy jakos tak? tez o tym myslalam, ale tu jest oipcja ze szybko je'zlumpie' bo stawiam stopy do wewnatrz i potrafie skoślawić nawet jakies jak to moja mama mowi - 'ortopedyczne' ciezkie buciory z nike
koelzanka podpowiedziała mi żeby kupić sobie huntery i jakis ciepły wełniany czy tam futrzany wkład, ale nie wiem czy takie kalosze nie slizgały by sie za bardzo.

Ja mam i wersję wool (czyli tą zwykłą) i stingery. Powiem tak - woole zaimpregnowałam spreyem poleconym mi w zebrze (bo tam je kupiłam) i ani jeden raz mi nie przemokły. Zaimpregnowałam je raz, przed pierwszym włożeniem. A chodziłam w nich o wiele częściej niż w stingerach bo fason mam taki że mi do więcej rzeczy pasowały, nawet do stylizacji ze spódniczkami (mam te wysokie, szare avoca).

Stingery zamawiałam z ich oficjalnej australijskiej strony bo model który mi się podobał był niedostępny w Polsce (mam czarną tundrę). Są dość oryginalne więc nie do wszystkich płaszczy mi pasowały no i tylko do spodni, ich nie impregnowałam i też nie przemokły. A chodziłam w nich po na maxa rozciapcianym i mokrym śniegu po kolana w górach.

Więc ja polecam, na pewno się skuszę na 3 parę, żałuję że nie ma stingerów tak wysokich do kolan jak model avoca bo już byłyby moje

Co do koslawienia - ja też niestety koslawię, zwłaszcza prawą stopę. Emu wool trochę mi się zagięły, zwłaszcza właśnie prawa i to głównie pięty bo niestety są słabszej jakości niż stingery ale nadal po sezonie noszenia jako buty zimowe wyglądają ładnie i zamierzam w nich przechodzić kolejny sezon

A stingery nic, po wyczyszczeniu zero śladów użytkowania, zero zagięć, pięty idealnie usztywnione

Mam też emu japonki po domu i są super, grzeją gołe stópki

A huntery z wkładką to też doby pomysł, ja nie posiadam ale moja koleżanka tak i jest zadowolona, nie ślizgają się, prowadzi w nich i mówi ze jest super