Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-10-14, 13:59   #4885
aga_ton
Wtajemniczenie
 
Avatar aga_ton
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 833
Dot.: Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X

cześć dziewczyny.

u nas nocka spokojna, mała budzi się o 1, 5 a później o 8.30
i tak co noc bylebym tylko nie zapeszyła...

gorzej jest w dzień. mała praktycznie non stop przy cycu, trochę zje i usypia a gdy tylko próbuję ją odłożyć to krzyk jest niesamowity. już nie raz brałam ją na przetrzymanie i nie reagowałam na jej wrzaski, ale to nic nie dało. mała zamiast się uspokoić to nakręcała się coraz bardziej, nałykała się powietrza i ból brzuszka gotowy...

raczej się najada, bo sama puszcza pierś, ale lubi przytulić się do niej choćby policzkiem. ona musi czuć moją bliskość bo inaczej zanosi się płaczem... nie wiem dlaczego tak jest, może miało na to wpływ że zaraz po porodzie mi ją zabrali i zobaczyłam ją dopiero po ok 20 godzinach
sama nie wiem...
pamiętam jak przez mglę, że całą noc spędziła sama, krzycząc i zanosząc się płaczem a żadna z pieprzonych położnych nawet do niej nie zajrzała by ją utulić.

na szczęście bardzo dużo pomaga mi mój mąż, kiedy tylko może przebiera małą, kąpie ją, tuli i uspokaja. ciężko byłoby bez jego pomocy.

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
A jak tam u Was z ciemieniuchą...?

Ja zauważyłam malutkie łuszczące się skórki na czubku głowy Henia, więc dziś przed kąpielą było oliwkowanie i czesanie. Mam nadzieję, że się nie rozwinie!
póki co ciemieniuchy brak.

Cytat:
Napisane przez Aneczka_G Pokaż wiadomość
Och te kochane teściowe/mamusie !! Czasem normalnie ma się ochotę
Normalnie jakbym o swojej czytała (ale mamie właśnie)
Najlepsze rozwiązanie, ograniczać "pomoc" przez Nią oferowaną.
My z pierwszym dzieciakiem mieliśmy ciężką przeprawę, mama wtryniała się we wszystko, do tego ciągle goście... i teraz powiedzieliśmy NIE!!! Cóż, rodzicielka czuje się zawiedziona i na siłę szuka pola do popisu. Ale tak jest lepiej i przede wszystkim spokojniej u Nas.
ja też powiedziałam stanowcze NIE. jeszcze w szpitalu zadzwoniłam do rodziny i ich poinformowałam, że wychodzimy z domu ale obydwie jesteśmy bardzo zmęczone, dodatkowo po antybiotykach więc od lekarzy dostałyśmy zakaz odwiedzin. trochę marudzili, ale nie mieli innego wyjścia jak się dostosować. teraz też nie mam skrupułów, gdy ktoś dzwoni z pytaniem czy może wpaść, mówię, że jest jeszcze na to za wcześnie, zapraszam za jakiś czas

Cytat:
Napisane przez elena_100 Pokaż wiadomość


No dobra, napsioczyłam, ale już nie miałam komu się wygadać. Jutro jadę na cały dzień do mamy to się zrelaksuję
Teraz idę kanapkę walnąć bo przy tym karmieniu jestem ciągle głodna Chyba szybko zdobędę kilosy spowrotem. A wogóle to mimo, że wszystkie kg zgubiłam to mi się dupka w biodrach rozeszła i moje ukochane rureczki mam przyciasnawe. Chyba, że zawsze takie były a dupsko do dresika i spódniczki przyzwyczajone
mi za to bardzo chce się pić, do samego śniadanie potrafię wypić niecały litr herbaty... suszy mnie cały czas.

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość
he jmamuśki !
jesteśmy już po chrzcinach ... i ciesze się z tego bardzo .... Dusia o dziwo całą msze przespała i na chrzcie nawet oka nie otworzyła tylko się uśmiechała - wszyscy byli jej heh nawet ksiądz mówi do nas co za grzeczne dzieciątko ... nie komentowałam jestem zadowolona z wczorajszego dnia - Dusia w prezenty się obłowiła i w raju była bo z rąk do rąk ...a ja dzisiaj już tego raju nie mam bo przecież rąk nie czuję .. ale oduczamy te rączki ... i nam chyba to idzie w dobrym kierunku gdyż Duśka zabawia się karuzelą ... 30 minut się potrafi nią bawić, świecąca małpka jest jej przyjacielem i małpka na karuzeli również .. i teraz próbujemy z konikiem morskim którego wczoraj dostała ... włączyliśmy go jej i jakieś 20 minut z nim leżała i do niego gadała po czym wrzuciła go w nogi bo nie odzywał się hehe ... ale jest dobrze i śmiem twierdzić że uspokajająco działa

chrzest mieliśmy na 17 ... a w domu byliśmy po 1 dobrze .... goście się bawili i jeszcze byśmy siedzieli ale mieliśmy do 1 restaurację i nie przedłużaliśmy już bo padałam z mężem na twarz i wszyscy to zrozumieli zresztą za miesiąc spotykamy się na weselichu a dzisiaj na 16 część przychodzi do nas na kawę
super, że wszystko się udało
my planujemy chrzciny na wiosnę, bliżej Wielkanocy.

Cytat:
Napisane przez angel166 Pokaż wiadomość
no właśnei próbuje ale coś mi nei wychodzi po wielkich trudach ściągne 20/ 40 ml z dwóch piersi
no to rzeczywiście nie za dużo. ja z dwóch ściągnę te 100-110 ml. ale na samym początku też było niewiele więcej niż u Ciebie. ważne by systematycznie ściągać, tak mniej więcej co 3 godziny i może się rozrusza.

Edytowane przez aga_ton
Czas edycji: 2012-10-14 o 14:01
aga_ton jest offline Zgłoś do moderatora