[agunia82]

Napisane przez anna99302

my dzisiaj mielismy kłótnię z tego powodu właśnie... mój mąż siedzi z małymw ieczorami jak ja śpię i daje mu ewentualnie jeśc podczas pierwszej nocnej pobudki. uważa, że to wystarczy. dzisiaj jak zostawiłam mu go w ciagu dnia to był ryk nie z tej ziemi. nie potrafił go uspokoić. jakoś jak ja wzięłam go na ręce i pokazałam mu zabawki to nie płakał chłopy to by chciały zeby dzieci tylko spały i jadły. zero aktywności. nei ma tak łatwo! powiedziałam mu, że w jego interesie jest żeby umieć się nim zająć. co jak wrócę do pracy?! Franek będzie tylko jadl i spał

o to pogrubione to jakbym o moim czytała! On też by chciał, żeby Luśka tylko spała albo zajmowała się sama sobą. To już się go spytałam, czy w takim razie chciałby, żeby dziecka w ogóle nie było, bo to się do tego sprowadza...

Irmusia to we wtorek dam znać co i jak. Ale już jedno wiem na pewno po tej pierwszej wizycie - wszystko dokładnie tłumaczy i omawia, przecież mi ona dokładnie wytłumaczyła kiedy podaje się żelazo, kiedy kwas foliowy, dlaczego miałam zalecenie odstawić małej kwas foliowy a dawać dalej żelazo. Jak badała jej asymetrię napięcia też mi wszystko mówiła co i jak. Byłam już łącznie u 5 różnych pediatrów i ta mi się wydała najsensowniejsza