Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wakacyjne Mamy 2012 - część III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-10-16, 16:23   #918
KarolinaPW
Zadomowienie
 
Avatar KarolinaPW
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 - część III

Cytat:
Napisane przez chmielinka Pokaż wiadomość
Cześć mamusie

długo do was nie zaglądalam bo z malutką mieliśmy troszkę zmartwień. Bardzo się prężyła od 2 tygodnia życia, co okazało się być skutkiem ubocznym długiego brania fenoterolu. Jeździliśmy z nią do neurologa, ćwiczyliśmy zgodnie z zaleceniami i już jest wszystko w porządku.
Niestety jak wcześniej się chwaliłam że chyba uda nam się przejść z butli na cyca (bo małą zaakceptowała nakładni na pieri), tak po paru dniach się zorientowała i każde przystawienie do piersi to był jeden wielki ryk. niestety dzisiaj już jestesmy całkiem przestawione na mm, ale nie żałuję bo Hania jest teraz dużo spokojniejszym dzieckiem i nawet już potrafi pięknie nam odwzajemnić uśmiech
Troche mam mało czasu dla siebie bo mała śpi każdej nocy i trochę do południa (wtedy muszę ogarnąć dom), a przez resztę dnia chce być w centrum uwagi
Postaram się już na bieżąco tutaj zaglądać, bo już mamy ustalony rytm dnia.
Teraz jedynie walczymy o smoczka, bo moja Hania gdzies od tygodnia namiętnie ssie swoje paluszki i piąstki, a z pewnością nie jest to powiązane z jej odczuciem głodu. A smoczka nie chce za nic w świecie. Jak tylko próbuję jej dać smoka to wpada w histerię.... eh

jeszcze muszę się z wami podzielić, że mój szkrab dzisiaj w nocy przespał 8h ciągiem. Pierwszy raz zrobiła mi taką niespodziankę
Super, ze coraz lepiej z Hanusią Mam nadzieję, że będziesz częściej wpadać

My mamy identyczny problem ze smoczkami, żadne mu nie pasują, ani kauczukowe ani osławione Avent (policzyłam, że wydałam już ok 100 zł na różne smoczki), pluje i histeria a rączki ssie namiętnie aż mlaszcze
Cytat:
Napisane przez depoison Pokaż wiadomość
dzięki za odp
Cholera, czyli dla mnie jednak niedostępne


No, Zosia się obudziła, to przystawiłam drabinę i wrzucam obiecane zdjęcia Zochulkowej biblioteczki.
Pierwsze 4 fotki to książeczki, które fizycznie mam tutaj, w domu (na ostatnim, jak widać, materiałowe)
Zdjęcia okładek natomiast to te, które czekają na Zosię u mojej matki (będzie je podrzucać partiami)
/tjaaaa, no i mi nie wejdą wszystkie - reszta w nast. poście/
Wow, pokaźna kolekcja
Cytat:
Napisane przez Mandragorrka Pokaż wiadomość


Butki nic wyjątkowego - na zdjęciu wyglądają jak od Rumcajsa Poza tym wczoraj miałam kaprys na czerwone - ciekawe ile razy je założę, skoro ja i tak najbardziej lubię czarny.
Śliczne skąd są?
Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
Nitka podczytywalam ostatnio twojego bloga i bardzo usmialam sie z historii o Panu w plaszczu
Co lepsze pamietam jakos w zeszlym roku to bylo , jechalismy z tz autobusem do znajomych, siedzielisy w tzw czworce ja naprzeciwko tz obok nas nikogo ale w drugim rzedzie tak jakby na wprost mnie siedzial facet..
Tak trzymal reke w gaciach patrzyl na mnie i trzepal to co tam trzepal myslalam ze sie porzygam.. kiedy sie zczail ze widze co robi wyciagnal reke ale i tak mnie obserwowal... modlilam sie o wyjscie z autobusu, kiedy juz wyszlismy i powiedzialam o calym zdarzeniu tztowi ktory nic nie zauwazyl bo czytal sobie gazete to jeszcze dostalam zrypke ze mu wczesniej nie powiedzialam bo by go tam rozniosl! masakra. do dzis mi niedobrze jak o tym pomysle.
Miałam podobną sytuację w pociągu dawno temu, tylko że pociąg był dopiero podstawiony na peron i nikogo nie było w wagonie oprócz mnie i tego gościa, byłam przerażona, miałam wtedy 17lat.
Cytat:
Napisane przez wanilllka82 Pokaż wiadomość

a z serii obrzydliwych wspomnień to ja kiedyś jechałam pociągiem osobowym z małym wtedy dzieckiem i wyobraźcie sobie że jakaś baba ściągnęła majty w przedziale i się zesikała! i te siki popłynęły przez cały przedział
omg
Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Hej ja już po wizycie u pediatry, z małą wszystko ok, wyniki w porządku, żelazo mamy suplementować tylko profilaktycznie do momentu rozszerzania diety. Pogadałam z nią o BLW, ona nie wiedziała co to więc jej trochę wytłumaczyłam, powiedziała, że jak najbardziej można o tym poczytać i spróbować tak dziecko karmić, czemu nie. Pytała, czy nie ma tutaj ryzyka zakrztuszenia, ale wyjaśniłam, że nie większe (a może i mniejsze) niż przy karmieniu papkami.
No i babka mi powiedziała, że polskie zalecenia co do rozszerzania diety mówią o zaczynaniu koło 5-6 miesiąca, ale nie ma co się sztywno trzymać tych terminów, bo dziecko może nie być gotowe - że trzeba dziecko obserwować i wtedy decydować kiedy wprowadzać pokarmy. To tak było odnośnie tego, że w BLW nie ma sztywnych ram, bo czekamy aż dziecko będzie stabilnie siedziało.
Generalnie jestem zadowolona z tej babeczki
znowu mi dziecko wychwaliła pod niebiosa że taka jest śliczna, że oczy po mamusi piękne (a jak!) że super kontaktowa i rozwinięta. Jak to powiedziała "no naprawdę super dziecko"
I znowu siadła ze mną, wzięła wyniki morfologii i dokładnie mi wytłumaczyła co i jak.
Także Irmusia jak chcesz namiary to służę

No i to by było na tyle moich wypocin, nie mam weny nic więcej pisać bo mam mega nerwa na małża
Super, że znaleźliście taką fajną pediatrę
Też bym chciała żeby ktoś się tak pozachwycał moim dzieckiem ale na razie się nie doczekałam
Cytat:
Napisane przez Maciejka__ Pokaż wiadomość
Róża kończy dzisiaj 100 dni!
100 lat z okazji 100 dni
__________________
"When you’re in my arms
The world makes sense
There is no pretence
And you’re crying
When you’re by my side
There is no defence
I forget to sense I’m dying"


KarolinaPW jest offline Zgłoś do moderatora