Cześć laski.
Postanowiłam do Was dołączyć. Jestem tu od niedawna.
W poniedziałek rozpoczęłam dietę. Urodziłam 3 miesiące temu syna i po ciąży wyglądam jak czołg.
Ważę 138 kg przy wzroście 170 cm. Tragedia.
Nie byłam u dietetyka, bo niestety nie stać mnie na to - koszt ponad 300 zł.
Na razie sama sobie radzę - serki wiejskie, gotowane mięso, warzywa, jogurty naturalne i mnóstwo wody.
Piszę tutaj, z nadzieją, że będę mogła prosić o pomoc. Boję się, że nie dam rady, ale nie pragnę niczego jak zejść na razie do 100 kg.
Nie umie zabrać się, za żadne ćwiczenia. Kolana mi wysiadają i nie wiem co mogłabym na początek robić w domu. Bo wyjścia na razie nie wchodzą w grę z powodu Maluszka.
Pomożecie?
I trzymam kciuki za Was.

Jesteście najlepszą motywacją.!

)