2012-10-17, 11:42
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4
|
Biochemia dla 12 latki
Witam chciałaby się najpierw wszystkich przywitać na forum. Biochemię stosuję od kilku lat z powodzeniem i podczytuję forum od długiego czasu. Moja cera nie potrzebuje kupnych kremów, a stosując różne składniki naprzemiennie mam cerę w dobrym stanie.
Mam 12 letnią córkę, która zaczęła mieć problemy z cerą (zaskórniki na nosie, policzkach, czole) i mam wątpliwości czy nie zaszkodzę córce stosując „miksturki” własnoręcznie zrobione. Próbowałam znaleźć jakieś informacje w internecie, dotyczące stosowania naturalnych kosmetyków w tak młodym wieku jednakże nic konkretnego nie znalazłam…. Może wypowiecie się na ten temat lub macie kaieś linki do nurtującego mnie pytania.
Byłam z córką u dermatologa która stwierdziła, ze to „zaczyna się burza hormonów i tak musi być zapisała dwie maści, które zupełnie nie wpłynęły na poprawę stanu cery. Zaczęłam myśleć o zastosowaniu kosmetyki naturalnej u córki i ewentualnie o stosowaniu (oczywiście nie wszystkiego naraz):
-toniku PHA w stężeniu 5 % (glukonakton + kwas laktobionowy)
-toniku aspirynowego
- toniku z ekstraktem zielonej herbaty
- lekkiego serum na bazie hydrolatu np z kocanki z aloesem, ociupinką D-panhenolu i paru kropel pachnotki czy oleju brzozowego,
- stosowaniu maseczki z glinki, maseczki z ekstraktem np. truskawki, maseczki aspirynowej.
Nie chciałabym tutaj być postrzegana jako zwariowano mamuśka, ale sama będąc nastolatka przez wiele lat walczyłam z trądzikiem z mniejszym czy większym powodzeniem i chciałabym pomóc córce jednocześnie mając pewność, że jej nie zaszkodzę.
Pozdrawiam Anna
|
|
|