[83monia]

Napisane przez Sloneczko555xxx

Monia ja kupuję i dla siebie i dla TZ skórzane buty i młodemu teraz też mam taki zamiar ... ja w ogóle nie niszczę butów i niektóre mam kilka lat, fasony butów się tak drastycznie co sezon nie zmieniają więc taka zacofana to nie chodzę .... a młodemu też kupuję dobre butki bo na drugie dziecko może się pokryją, przecież nawet gdyby była dziewczynka też ubierze brązowe butki hehehhe .. nieskórzane to sandałki letnie lub balerinki ( szmaciane) kupuję

no wlasnie, kinga ma juz dziure w palcu w jednych, artur jeszcze zadnych butów dłuzej niz sezon nie nosil, bo zwyczajnie je przedziera na czubku. za duzo na kolamach biegają...