2012-10-17, 12:52
|
#1082
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
|
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012 - część III
Hej dziewczyny
Ja wczoraj byłam na szyciu w szpitalu mojego podwozia. Jejku jak przekraczałam drzwi tego szpitala to mi się słabo zrobiło.
Ale powitała mnie moja lekarka i mówi, że mam jej zaufać, że nie będzie bolało. Przyjęli mnie, dostałam łóżko na patologii i miałam czekać na zabieg. Po jakieś godzinie mnie zawołali, mialam podpisać zgode na znieczulenie ogólne, wtedy to dopiero zaczełam się bać bo nigdy nie miałam takiego znieczulenia no ale ginka mnie uspokajała. Wlazłam na kozła, nogi mi przypieli, założyli welfron, dali coś do szczykawki białego i odjechałam totalnie. Potem mnie obudzili, przewiezli na salę i po 3 godzinach mogłam iść do domu.
Założyła mi 6 szwów i znów mnie boli całe podwozie, ale na szczęscie nie tak jak po porodzie, za tydzień ma mi je zdjąć i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze już.
A Agatka nauczyła się chwytać zabawki i po miesiącu przerwy zaczeła mi pić z cycka (a słyszałam że to niemożliwe jak podam butelkę), ale automatycznie zmniejszyła mi się laktacja. Dokarmiam ją bebilonem pepti i w sumie mam wrażenie, że smakuje jej bardziej niż moje, a jak dla mnie to te mleko strasznie śmierdzi. I dostaliśmy skierowanie do alergologa,muszę ją zapisać, ale można tylko osobiście,ciekawa jestem na kiedy termin dostaniemy
|
|
|