Fobia społeczna?

**BeautyHeart** · 2012-10-20, 08:37

Od nie dawna zadaje sobie pytanie czy cos ze mna jest nie tak?

MAm taki dziwny problem

Albo sobie wmiawiam albo nie mam komlpetnie pojęcia o tym.

Wczoraj jadac autobusem zacząl sie ktos smiać . CZasami boje się jezdizc auobusami.Napoczatku myślałam ze to ze mnie ale p chwili pomyslalm ze mi sie wydawało. Jednak die nie pomylilam. Jedna dziewcvzyna zaczela spogladac w ich strone i patrzyla sie na mnie.Zrobila tak kilka razy.Potem zaptrzyła sie na mnie i odpuscil;a;Wiedzislm wtedy ze to ze mnie.

W szkole było normalnie. Jedna dziewczyna tez sie na nie zpatzyła ale tak normalnie przez kilka minut.

Zaczelam sie zastatnawiac czy zle dsiaj wygladam.Spojrzałam w lustro i bardzo mi sie podobało.NIe iwem o co im chodziło.

Wiem ze to glupie ale za bradzo sie tym przejełam.Zrobiło mi sie przykro kiedy zacxzeli sie smiac głosno.

Zaczelam zadawac sobie pytanie czy jest cos ze mna nie tak? Jesli chodzi o chlopakow bylo ok.

U nich wrecz przeciwnie. Zaden sie nie smial tylko oblukali mnie i normalnie sie patrzyli.

Ale w czoraj(pitaek) to był koszmar.Wszyscy ze mnie drwili i sie smiali. Unikam teraz ludzi jak ognia.Oni potrafili wprost mnie wytykać palcami i sie smiac albo mnie obgdadywac.

Jestem załamana.Co ja mam robić?

2012-10-20, 08:37	#1
BeautyHeart BAN stały Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 47	Fobia społeczna? Od nie dawna zadaje sobie pytanie czy cos ze mna jest nie tak? MAm taki dziwny problem Albo sobie wmiawiam albo nie mam komlpetnie pojęcia o tym. Wczoraj jadac autobusem zacząl sie ktos smiać . CZasami boje się jezdizc auobusami.Napoczatku myślałam ze to ze mnie ale p chwili pomyslalm ze mi sie wydawało. Jednak die nie pomylilam. Jedna dziewcvzyna zaczela spogladac w ich strone i patrzyla sie na mnie.Zrobila tak kilka razy.Potem zaptrzyła sie na mnie i odpuscil;a;Wiedzislm wtedy ze to ze mnie. W szkole było normalnie. Jedna dziewczyna tez sie na nie zpatzyła ale tak normalnie przez kilka minut. Zaczelam sie zastatnawiac czy zle dsiaj wygladam.Spojrzałam w lustro i bardzo mi sie podobało.NIe iwem o co im chodziło. Wiem ze to glupie ale za bradzo sie tym przejełam.Zrobiło mi sie przykro kiedy zacxzeli sie smiac głosno. Zaczelam zadawac sobie pytanie czy jest cos ze mna nie tak? Jesli chodzi o chlopakow bylo ok. U nich wrecz przeciwnie. Zaden sie nie smial tylko oblukali mnie i normalnie sie patrzyli. Ale w czoraj(pitaek) to był koszmar.Wszyscy ze mnie drwili i sie smiali. Unikam teraz ludzi jak ognia.Oni potrafili wprost mnie wytykać palcami i sie smiac albo mnie obgdadywac. Jestem załamana.Co ja mam robić?