Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-21, 10:55   #4554
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Dzień dobry!

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Ja tam bez większych oporów kładę Maćka gdzie popadnie, no jak muszę coś zoribć to muszę! Jak widzę, że sam nie uleży, a ja muszę do kibla, to go biorę i w łazience na podłogę kładę. Jak widzę, że nie zjem śniadania, bo on nie chce w leżaczku tylko przy mnie, to go bach na stół i gapi mi się w talerz. Na tym blacie też lubi leżeć (a tam lubi, musi! ), już dopatrzył się miski z kocim żarciem

A to nie jakiś skok u Kaja? Może niekoniecznie zęby. Teraz taki okres, że nasze chłopaki bardziej wrażliwe na wszystko co je otacza... Maciek pcha łapy do buzi od jakiegoś tygodnia, tak konkretnie, do urzygania ale jakoś n ie zwalam tego na zęby. No jak wyjdą to wyjdą, ale póki co nic nie widzę.
A wiesz, że ja jakoś specjalnie nie będę ograniczać Maćkowi wędrówek. Nie mamy w domu nic niebezpiecznego, jak się czasami walnie w nogę od stołu to się walnie, przecież na szafę stołu nie wstawię... jak pójdzie do łazienki to pójdzie, najwyżej w kociej kuwecie pogrzebie. Oby tylko nie wpełzał pod łóżko w sypialni bo go stamtąd nie wyjmę
Jak muszę do kibla, to po prostu idę Ale np. ciasta już upiec nie muszę, więc jak mi dzieć zaczyna popłakiwać, to przerywam to, co robię i muszę się nim chwilę zająć, a wczoraj właśnie tego jego popłakiwania było dużo
Ale skok, który trwa miesiąc? Poza tym to nie samo pakowanie wszystkiego do buzi, ale też po prostu czuję palcem tego zęba przez dziąsło... Cóż, pożyjemy zobaczymy, jednemu dziecku zęby w 3 dni wychodziły, ale to nie znaczy, że u drugiego też tak będzie
Masz rację w sumie z tymi wędrówkami Ja mam jeszcze trochę takich nadopiekuńczych nawyków, które miałam przy Maksie. Ale fakt, że trzeba przyjrzeć się swojemu mieszkaniu, kiedy niemowlę zaczyna raczkować... A to gdzieś jest lampa stojąca, a to szafkę z chemią w łazience trzeba zabezpieczyć, a to z niebezpiecznymi urządzeniami w kuchni Ze swojej strony nadmienię, że natomiast szuflada z pokrywkami lub z bielizną bywają fascynującym miejscem

Cytat:
Napisane przez stokroteczka777 Pokaż wiadomość
Poczytałam na szybko, nie mam ochoty, wybaczcie. Cały czas tylko jedno w głowie.
Byliśmy na kolejnych badaniach słuchu Paulinki i chyba już nie mamy złudzeń, Paula niedosłyszy Jedyne co nas dziwi to to, że po dwóch tych samych badaniach wyszły dwa bardzo różne wyniki. Teraz tylko czytam fora o dzieciach z niedosłuchem, więc zaniedbałam Was, ale poprawię się, obiecuję

Mam dylemat nad powrotem do pracy. Już mieliśmy z tż i teściową uzgodnione że wracam, a teraz sama nie wiem. Z Paulinką będzie trzeba dużo ćwiczyć, logopedzi, psycholodzy, same dopasowanie aparatów to może być naście wizyt.

Chcę na wiżażu poszukać czy jest forum o dzieciach niedosłyszących ale nie wiem jak mam szukać. Jest wyszukiwarka, ale ona nigdy jeszcze mi niczego nie znalazła.
stokroteczko, masz śliczną córeczkę, ma piękne oczka i jestem pewna, że ze wsparciem rodziców będzie się fantastycznie rozwijać
Co do powrotu do pracy to z tego co pamiętam, nie miałaś jakiejś wielkiej ochoty tam wracać, a raczej po prostu tego wymagała Wasza sytuacja, tak? Powiem Ci, że ja też bym się mocno wahała, czy wracać, a potem stresować się zwalnianiem z pracy, braniem urlopów na wizyty u lekarzy. Jeśli możesz sobie pozwolić na to, żeby jeszcze kilka miesięcy zostać w domu, to ja bym się nad tym zastanowiła. Dziewczyny dobrze radzą, że trzeba żyć normalnie, ale przecież można żyć normalnie, a do pracy iść za kilka mies. jak już bardziej sobie wszystko poukładacie i rozeznacie się we wszystkim.
Próbowałam Ci znaleźć jakiś wątek na ten temat, ale masz rację, że chyba nic nie ma. Znalazłam jedynie sporo pojedynczych wypowiedzi mam, które też pisały o kłopotach dziecka ze słuchem. Może napisałabyś PW do którejś z tych mam z prośbą o wskazanie, skąd czerpała informacje?

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
żabciu będziesz latać z NY ?

ja z Borysem też robię wiele rzeczy, ale on raczej lezy w leżaczku. No i muszę mu mówić co robię i pokazywać dużo wówczas i machać rąkami , dopiero wtedy wykazuje zainteresowanie ale dałam rade pomyć okna, porobić grubsze porządki, codziennie lub co 2 dni gotujemy razem obiad, więc nie jest tak źle, aczkolwiek mógłby się dłużej samodzielnie bawić
Zgaduję, że zabcia pytała o to dla rodziny z Tarnowa
Czyżbyś wreszcie stacjonowała z Bo w Waszym domu?

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Ciasta typu "nic specjalnego, wszystko do miski" to ja lubię, a trochę zła też się czasami przyda, więc dawaj

Ty mnie nie strasz, bo ja przy Szymonie nie jestem praktycznie w stanie nic zrobić, do tego od 3 nocy nie śpię, bo ten wrzeszczy jakby go ze skóry obdzierali i nie potrafię mu pomóc
Proszę - babka śmietanowa
(ilość na długą wąską blaszkę)
4 jajka
łyżka masła
szklanka cukru
cukier waniliowy
szklanka kwaśnej śmietany (ja daję pół)
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Zmiksować jajka, masło i cukier, potem dodać śmietanę, potem mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Piekę ok. 40 min w przeciętnej temp. (w mojej najzwyklejszej kuchence gazowej nie mam regulacji określonej w st. , w razie wątpliwości sprawdzam patyczkiem)

Nie miałam zamiaru straszyć Każde dziecko jest inne, to może Szymon później da Ci więcej czasu?
A co to mu się dzieje? Masz jakieś podejrzenia?

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
I jeszcze mam pytanie odnośnie tego ortopedy. Czy miałyście kontrolę po tym badaniu między 4-6 tygodniem życia jeśli wszystko było ok? My z Hanią byliśmy na USG jak miała 6 tygodni. Powinnam jeszcze iść sprawdzić?
Czy mi się wydaje czy niunia się dawno nie odzywała?
My mieliśmy tylko to jedno usg, ale jeszcze myślę, że raz się wybierzemy, ale nie wiem na razie kiedy. Tu jest kolejny historia z cyklu "jak Maks był mały, to było zupełnie inaczej" Więc tak - najpierw miał usg po porodzie w szpitalu, potem jak miał 8 mies. (nie pamiętam, dlaczego akurat wtedy, może to miało być jak zaczął raczkować) i jeszcze mówiło się, że dobrze jest iść na kontrolę do ortopedy, jak dziecko zacznie chodzić, ale nie przypominam sobie, żebyśmy byli, widocznie pediatra nie miała żadnych wątpliwości co do postawy Maksia.
Tak, niuniu nam już od jakiegoś czasu ucichła
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka

Edytowane przez kism
Czas edycji: 2012-10-21 o 10:56
kism jest offline Zgłoś do moderatora