[old cookie]

[1=8b9e548609c344054e4abd5 5f0a324170747666e_602b0b3 9c7b72;37179937]A jak było na połowinkach? [/QUOTE]

Napisane przez MaliMariposa

no chyba mi się nie wydaje :d poraaażka jakaś..

własnie, opowiadaj

przesadzasz na pewno!

Średnio było fajnie, ale do czasu. Tż mi obiecywał, że sie nie upije, bo to moje połowinki i nie chce mi ich popsuć, ale nie dotrzymał słowa. O 12 go odwozili do domu. Przez 2h płakałam ze złości, taka byłam na niego wkurzona. Potem powiedziałam, że koniec rozpaczania i idę się bawić. No i potem już było nawet ok. Na drugi dzień obudziłam się jeszcze bardziej wkurzona, napisałam tżtowi smsa, w którym nieźle go ochrzaniłam, ale nic mi nie odpisał, to wkurzyłam się jeszcze bardziej, że teraz mnie ignoruje na dodatek. Od razu dzwonek do drzwi a tam tż z kwiatami Już sobie wyjaśnilismy wszystko, tż wie, że nawalił i ograniczy picie. Tydzień temu na swoich połowinkach też się upił i zamiast się bawić to siedziałam nad nim i go ogarniałam. Ale nic nie mówiłam, bo to były jego połowinki, pił ze swoimi kumplami, zresztą potem się ogarnął i było ok, ale teraz przesadził. No ale już po sprawie