Dot.: Dylematy wychowawcze
Ogólnie mama fajna, ale w tym wypadku trudna. Wielki byk, facet jak dąb, a kompletnie nie nauczony radzenia sobie w trudnych sytuacjach - POZA przyjściem do nauczyciela. I srał to pies, niech lata, ale za chwilę wyjdzie ze szkoły i stanie w szranki ze światem - do kogo pójdzie po pomoc? Z pierdołami?
|