Trądzik różowaty a kwasy
Witam,
w sierpniu dowiedziałam się, że mam trądzik różowaty. Plama na policzku( a na niej krosty) pojawiła się jeszcze przed wakacjami. Dermatolog zawyrokował: TR postać grudkowo krostkowa. Na szczęście zmieniony jest tylko jeden policzek (około 1/5 jego powierzchni). Dostałam tylko Rozex na noc. Planowałam w październiku pójść do kosmetyczki na zamykanie porów i wygładzanie twarzy kwasami. Dermatolog dał błogosławieństwo, ale z pominięciem chorej części policzka. Wszędzie czytam, że przy TR kwasy nie są wskazane. Jak to jest z tymi kwasami przy mojej dolegliwości?
Aktualnie twarz pielęgnuję w następujący sposób:
- do oczyszczania i demakijażu płyn micelarny AA (też ma jakiś kwas, ale nie mam go przy sobie, więc nie sprawdzę jaki)
- krem Avene Antirougeurs
- korektor zielony Avene (tylko na czerwoną plamę)
- podkład Astor Skin Match
- czasem, jak się świecę to jeszcze sypki puder
- na noc Rozex
Zarówno krem, korektor, jak i podkład mają filtr 20. Czy te filtry się nie "gryzą" ze sobą? Czy są odpowiednim zabezpieczeniem przed promieniowaniem UV jesienią i zimą?
Czy to odpowiednia linia kosmetyczna? Co może mi jeszcze zaoferować gabinet kosmetyczny? Mam 35 lat i cerę mieszaną z rozszerzonymi porami.
Pozdrawiam serdecznie
|