2012-10-24, 02:39
|
#4366
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Dublinia// Silesia // Kraina Lajkonika
Wiadomości: 920
|
Dot.: Bara bara, bere bere- z nami wyprawisz cudne wesele - PM 2012 cz.30
CZĘŚĆ VIII – NIEDZIELNE WSPOMINKI, czyli POPRAWINKI
Na poprawinach już dla najbliższych i dla przyjezdnych z daleka (ok. 20 osób), przy piwku i grillu w ogrodzie wynajętej willi w samym sercu puszczy niepołomickiej, wspominaliśmy wcześniejszy dzień i wszelkie mniejsze lub większe wpadki jak np. to, że zapomniałam zakryć twarzy welonem wchodząc do kościoła…a przed mszą tłukłam Arturowi, żeby nie zapomniał mnie odsłonić jak już stanę obok….i biedny się mi dziwnie przyglądał myśląc „ona ma ten welon czy nie ma bo nic nie widzę???” LOOOL
Wtedy to ciotka Artura przyznała się, że jak mnie zobaczyła wchodzącą do kościoła, to zastanawiała się kto to mnie wprowadza pod rękę…jakiś kolega??? Dlaczego kolega?? ...No, ale wiele osób mówi mojemu Tacie, że młodo wygląda i nie wygląda na swój wiek Kiedyś nawet mój kolega mi mówił, że mnie nie zastał, a drzwi mu otworzył mój brat (a ja nie mam brata) OBY TO BYŁO DZIEDZICZNE!!
Przy grillu Mama mówiła, że nie chciała mnie wcale tak tą wodą święconą poświęcić tylko, że była zestresowana i wzruszona…no i kompletnie nie pomyślała…
A Teściowa mnie uświadomiła (dopiero na poprawinach), że Artur przecież mnie nie przeniósł przez próg!!!!!!! No myślałam, że padnę!!!! 
Nie wspominam już nawet o nagłej zmianie kroków do pierwszego tańca i poślizgu z przyjazdem moich Rodziców, przez co ksiądz w kościele nie był zadowolony z Naszego spóźnienia
No cóż…wszystkiego idealnie mieć się nie da, gdy w grę wchodzi tak duże przedsięwzięcie, a organizatorów jest tylko dwoje … Mimo to, jestem przeszczęśliwa z tego dnia bo to był NASZ DZIEŃ Owoc Naszych planów, marzeń i wysiłków i w tym dniu widziałam mojego Artura tak szczęśliwego, jak nigdy wcześniej…non stop się uśmiechał a to jest to, co dodaje skrzydeł, czuje się tą miłość i się wie, po co był ten cały wysiłek i TEN DZIEŃ Co on uwieńczył, co zapieczętował Kocham być żoną mojego Męża ![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
P.S. Ze zdjęć dopiero zorientowałam się, że TŻ miał rację, siadłam na złym tronie, przez co siedzę wyżej…ale tego nie poczułam siedząc na nim niestety…
|
|
|