[malwus20]

Napisane przez klaudusk_a

ale przynajmniej mówisz to co myślisz, a ja za cholerę nie powiem, że coś mi się nie podoba, żeby kogoś nie urazić a pózniej i tak dostaję po dupie

A ja jestem taka ze czasem walnę to co myślę i teraz jest mi cięzko jak mieszkam z teściami i rodzeństwem męża. Oczywiście nie mówię co mi ślina na język przyniesie ale czasem tak jak np. wczoraj musiałam powiedziec nieco podniesionym głosem do szwagierki bo to normalnie jest jakieś dziecko mimo ze nastu lat juz nie ma. Ogólnie jestem dziś tak przez nia wkurzona ze niech zapomni o malowanku w sobote na wesele. Wiecznie na wszystkich wrzeszczy jak jej ktos uwage zwróci na ale jak ona coś chce to od razu milutka. Nie lubie takich fałszywych ludzi. Przez nia wkurzyłam sie tez na męża bo mi zwrócił uwage ze podniesionym tonem mówiłam a taka prawda ze na taki ton sobie zasłużyła bo jej zwracam uwage poraz 10 a ta dalej swoje