2012-10-24, 11:48
|
#73
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dylematy wychowawcze
Cytat:
Napisane przez Luba
Może ta jego mama boi się, że jak taki wielki facet komuś przywali, to może krzywdę zrobić. Ja bym się na jej miejscu tego bała, szczególnie, że chłopak zaburzony, może nie zdawać sobie sprawy ze swojej siły i może nad nią nie panować.
Tylko szkoda dziecka, że faktycznie bedzie bezradny jak wyjdzie ze szkoły.
Może niech nauczy go chociaż uciekać?
Wiesz, nie, tam chyba nie chodzi nawet o zrobienie krzywdy, a o święte przekonanie że bicie jest złe. I ok, ma rację, ale wpajając tylko taką postawę u dziecka osiągnęła odwrotny skutek.
Jezscze wrócę do tego co to nie lubi jak ktoś na niego brzydko patrzy  To w sumie nie wiadomo kto tu jest pokrzywdzonym a kto agresorem. Bo taki co to biega do pani że ktoś na niego brzydko patrzy, to w sumie psychiczny agresor może być.
Ja bym chyba pogadała z rodzicami z czego może wynikać takie przewrażliwienie.
Zainteresowłao mnie to i zastanawiam się tez nad tym czy nie ma jakiegos zadawnionego konfliktu miedzy tymi dziećmi.
|
To ta sama osoba- konflikt jest, ale jak piszę - ręce opadają, jak taki za chwilę pełnoletni facet przychodzi z takim problemem Rozmawiałam, tłumaczyłam, grochem o ścianę. I o ile w szkole to pół biedy, o tyle trafi facet do innej szkoły czy w ogóle choćby do autobusu i dramat będzie, bo ktoś się patrzy nie tak jak on chce :/ dramat dla niego, bo on absolutnie - nie zaczepi, tylko będzie miał problem sam ze sobą.
|
|
|