[lolsonon]

Jakiś czas temu przeżyłam swój pierwszy raz z chłopakiem. Krwawiłam. Jednak był to nie do końca udany pierwszy raz. Chłopak nie mógł we mnie wejść. Moja pochwa była zbyt ciasna i jego członek był zbyt duży.

Na początku gra wstępna, wszystko było ok. Dopiero później gdy on próbował we mnie wejść bolał go również jego członek i mnie też to bolało, gdy chciał mi jeszcze raz zrobić dobrze palcami. Nie pozwoliłam.

Na drugi dzień wszystko mnie bolało. Ciężko było mi się ruszać. Po jakimś czasie doszło pieczenie, swędzenie i dziwny śluz. Raz biały, raz żółty. Również odczuwałam ból podczas oddawania moczu.

Chłopak nie spuścił się we mnie. Doszedł gdzie indziej.

Od stosunku mineło kilka tygodni, ale też nie mam żadnych typowych objaw dla ciąży. Dobrze się czuję, a cały ból, pieczenie i swędzenie mi mineło, bo zadbałam o dobrą higiene i używałam odpowiednich kremów itd. Chociaż nadal mam ten żółty śluz...

Wczoraj chłopak robił mi dobrze palcami, później przy oddawaniu moczu, papier był lekko czerwony. Myślałam, że to okres, ale jednak nie. Okres jeszcze mam nieregularny, ale niedługo już powinnam dostać.

Co mi jest? Czy powinnam zrobić test, mimo wszystko i skąd ta niby krew na papierze?