Dot.: Polacy - straszni śmieciarze?
Ostatnio czyjeś odpadki omal nie wylądowały na mojej głowie .
Wrocławski rynek, ul. Świdnicka, ok. 15, piękna słoneczna pogoda, ludzie spacerują i cieszą ostatnimi chwilami ciepła. Idę sobie, a tu nagle sru, ktoś wyrzuca przez okno śmieci. No, po prostu w pale się nie mieści...
__________________
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
|