2005-05-11, 20:06
|
#4
|
Magda
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 620
|
Dot.: "Prawko"
haha, nie chcę straszyć, ale ja jeszcze na wspomnienie październikowego egzaminu czuję stres Tez zdalam za pierwszym razem, chociaz chyba z litości Miałam przemiłego egzaminatora..
No ale co jak co..stresior jest trochę..nawet na teście. Dla mnie najgorszy był plac. Momentami myślałam że najzwyczajniej umrę ze strachu, gdy otwierałam drzwi do samochodu (z tego wszystkiego zaczelam wsiadac na miejsce pasażera, a egzaminator rozesmial sie na glos).
Troche się pozłościł na mieście, ale cała jazda trwała dosłownie chwilkę. I chyba raz podtrzymał mi sprzęgło.
Wszystko zalezy od egzaminatora i osób z jakimi jedziesz na egzamin (ze mna zdawał brat, wiec bylo fajnie).
Pozdrawiam i zycze słów "zaliczone!"
|
|
|