Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sama natura...
Wątek: Sama natura...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-10-30, 17:14   #1
ledzeppelin75
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 126

Sama natura...


Witam Niezbyt orientuję się na jakim forum mogę zamieścić mój "problem", albo raczej pomysł. Po długim czasie zdecydowałam się zamieścić ten wątek tutaj. Wcześniej pisałam na forum perfumeryjnym o zapachu dziecka itd. Właściwie to moje zapytanie będzie podobne, tyle, że rozbudowane. Rozchodzi mi się o całkowitą rezygnację z perfum, kosmetyków i makijażu. Wiem, brzmi strasznie Zrobiłam ostatnio eksperyment. Ale zacznę od początku. W ostatnim czasie przeszłam metamorfozę. W kwietniu obcięłam włosy (utrzymuję taką fryzurkę w dalszym ciągu), a potem...
Od paru lat mam problem z niedoskonałościami cery. Nie jest to poważny trądzik, ale uporczywie zawsze coś jest nie tak. Postanowiłam, że zacznę się kurować. Pomimo prawidłowej pielęgnacji i jeszcze bardziej prawidłowej diety zalecanej przy cerze trądzikowej, nic się nie zmieniło. Tak więc po długim czasie męczarni dla mojej cery i portfela postanowiłam - koniec! Od dziś stawiam na prostotę. I tak cieszę się od paru miesięcy piękną cerą myjąc twarz 2 razy dziennie szarym mydłem i nawilżając ją kremem nivea. Raz w tygodniu maseczka z jogurtu, miodu bądź oliwy, w zależności na co mam ochotę
Sprawą kolejną był makijaż. Po obcięciu włosów nabrałam pewności siebie. I zdałam sobie sprawę z tego, że jestem piękna i w gruncie rzeczy każda kobieta jest piękna. Wierzcie mi Tak więc zrezygnowałam z makijażu, a raczej ograniczyłam go do stosowania korektora kiedy zajdzie potrzeba (bardzo rzadko). I jak? Cudownie! Czuję się bardzo kobieca. Po prostu przestałam sobie wmawiać, że kryjąc się pod makijażem, wyszukaną biżuterią i wymyślną fryzurą jestem najbardziej kobieca. Teraz nie muszę udowadniać swojej kobiecości. Ja JESTEM kobieca i nikt nie ma prawa zaprzeczyć.
No i perfumy.... Koniec z nimi. Ostatnimi czasy każdy zapach perfum jest dla mnie nieprzyjemny. Przestałam ich używać. I tak jak wcześniej, myję ciało szarym mydłem. Nie mam już suchej skóry, bo zwracam baczną uwagę na to co jem i ile piję. Mój chłopak powiedział mi, że uwielbia mój zapach, i że żaden zapach perfum się z nim nie równa. Moja mała bratanica ostatnio stwierdziła, że moja skóra ładnie pachnie, co było bardzo miłe.
No i włosy... Kiedyś myłam je codziennie, teraz co trzeci dzień szarym mydłem. Zdałam sobie sprawę, że codzienne mycie włosów to nie była konieczność tylko zwyczajny nawyk.

Podsumowując - ograniczyłam kosmetyki do minimum - szare mydło, krem i pasta do zębów. I tyle. Wreszcie czuję sie sobą. Zdałam sobie sprawę, że najważniejsze jest nastawienie A Wy co o tym wszystkim sądzicie? Czy ta naturalność jest według Was piękna, seksowna, miła? A może postrzegacie ją tylko jako wynik zaniedbania? Są gusta i guściki Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii.
ledzeppelin75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując