Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
mart to nie wiadomo czy przyjedzie na święta?
U mnie właśnie teoretycznie widzimy się na Boże Narodzenie. Nie wiem czemu,ale czuję w kościach, że może wyjść tak, że stwierdzi, że nie ma kasy na bilet czy może musi zostać w pracy i... Straciłam chwilo (mam nadzieję) wiarę, że to wszystko jakoś się ułoży.
|