Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ogłaszamy koniec obijania-przed nami czas pieluszek przewijania - Mamusie XI-XII 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-01, 19:41   #1468
meyka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 75
Dot.: Ogłaszamy koniec obijania-przed nami czas pieluszek przewijania - Mamusie XI-XI

Witam juz jako mamusia, wybaczcie ale nie nadrabiam bo leze w szpitalu i mam tylko telefon, zreszta kazda pozycja do czytania lub pisania niewygodn, nie umiem siedziec Matusia jest wczesniaczkiem urodzonym w 36 tc, ale dostala 10 pkt wiec mam nadzieje ze wszystko bedzie wporzatku. Zaczne od tego ze nie mialam zadnych sytuacji przepowiadajacych wczesniejszy porod i to tyle wczesniejszy A dodatkowo nie mailam nic przygotowane, ubranka nie poprane, torba nie spakowana i kilka brakow. Wczoraj o 3.30 zbudzilo mnie nocne moczenia i mysl co to ? Wstalam poszlam do toalety zrobilam co mialam zrobic a ty dalej polecialo budze meza "wiesz chyba mi wody odeszly" on na to "jestes pewna?" I po chwili nie bylo juz watpliwosci bo lalo sie na kazdym kroku, szybkie pakowanie tego co jest, prysznic, golonko i do szpitala. Jak dojechalam to mimo wkladki poporodowej bylam do kolan mokra nie mialam zadnych skurczy wiec spacerowalam sobie po porodowce, w miedzyczasie kombinowalam polozna z ktora nie zdazylam sie umowic na porod we wlasciwym terminie. Na szczescie odebrala i za godzine byla o 8 zaczely sie skorcze na poczatku akceptowalne, o godz 14 byly niedowytrzymania i mimo ze nie chcialam poczatkowo znieczulenia po ostatniej dyskusji na forum nie mialam sily i gdyby nie znieczulenie padlabym. W miedzy czasie dostalam tez gaz rozweselelajacy ale to oprocz nudnosci nie przynioslo zadnych efektow. Znieczulenie na pewien czas pozwolilo mo odpoczac i nie zatrzymalo na szczescie akcji, wiec skorcze nadal byly ale duzo mniej odczuwalne. Nigdy w zyciu nie przypuszczalam ze tak moge sie drzec i ze mam na to tyle sily. Urodzilam o 18.26 silami natury po nacieciu i to sporym inaczej sie nie dalo, gdymy malenka jeszcze troche posieniala do terminu zakonczylo by sie cc, a widocznie uznala ze wychodzi sama i zaczela dzialac myslalam ze jestem odporna na bol, nigdy nie biore lekow przeciwbolowych, znieczulen ale to przeszlo moje najsmielsze wyobrazenia. Zycze wam lagodnych i szybkich porodow
Ps. Przepraszam za bledy, brak pl znakow i chaos ale pisze na telefonie
meyka87 jest offline Zgłoś do moderatora