[karolca]

Napisane przez norka27

tak wiec wrocilismy do domu Wody plodowe sie nie sacza, skorcze sa ale nie regularne i rozwarcie za male by mnie wziac na porodowke Ale szyjka macicy w koncu jest dojrzala do porodu, czop prawie usuniety, mloda ustawiona w pozyjii do porodu, bardzo nisko jes, glowka pcha na kanal wiec mamy szanse ze sie zacznie tylko pytanie kiedy. Polozna powiedziala ze moze mi troche pomoc i paznkciem draznila wejscie do macicy - myslalam ze sie zesram z bolu - ale podobno wiele kobiet po tym rusza

Doczytałam, że znalazłaś co to było.
Jesteś kolejna osobą, która mówi, że boli jak cholera a ja miałam masaż szyjki (gdzie z 2 cm zrobiło się 5, potem 7 - dwa skurcze to trwało). I nic nie bolało

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez norka27

no u nasna pomorzu nie bylo tej tradycji z Marcinem akurat chociaz pamietam ze w Bydgoszczy mozna bylo z tej okazji rogale kupic nadziewane jakas masa - dobre byly

Na świętego Marcina - gęsina Kujawsko-pomorskie z tego słynie!
Rogale Marcińskie są tradycją poznańską, tak więc na kuj-pom bardzo znane. Chociaż o tym smacznym przysmaku dowiedziałam się dopiero jak zaczęłam pracować w Pomocy Społecznej (staż).