[Yavanna84]

Napisane przez jenny1234

my z Tz widujemy sie tylko w weekendy. W tygodniu pozostaje nam tylko tel i dluugie rozmowy. Niby nie mieszkamy daleko od siebie, tylko 20km nas dzieli, ale ze wzgledu na prace moja i Tz, moje studia nie dajemy rady spotykac sie czesciej niz w weekendy. Po pracy zawsze cos jest do zrobienia, zwlaszcza, ze ja pisze wlasnie mgr...;/;/

teraz czasami sie widujemy czesciej jak cos latwimy zwiazanego ze slubem, np poradnie przedmalzenska w srode ostatnie spotkanie nam zostalo

wiec dlatego chce miec go na codzien i co wieczor nie przez fona a w cztery oczy rozmawiac

To faktycznie masz na co czekać. My mieszkamy razem, więc już jak stare małżeństwo.