[zuzanna90]

Napisane przez Justyna95

zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i zaślepiona "miłością" czy cokolwiek to jest.

czeka mnie szczera rozmowa z Nim. może to wszystko tak się dzieje przez to, że zawsze byłam krzywdzona przez mężczyzn - już nie mówię o "chłopakach". zawsze gnojona przez ojca, przez kumpli.

w pierwszych miesiącach mojej znajomości z Nim zdałam sobie sprawę, że Bóg zesłał dla mnie osobę, która będzie przy mnie. osobę co da mi tę miłość, której brakowało mi w domu.

*na prawdę? to dlaczego nic z tym nie robisz i na to pozwalasz?

*nie szukaj usprawiedliwień. nawet jeśli tak było to czas wziąć się w garść i przestać zezwalać na to, aby nie być szanowaną

*śmiechu warte. OKEJ - na początku mogłaś tak myśleć, ale teraz widzisz, że PRAWDZIWEJ miłości przy tym typie nie doświadczysz.