Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wspólne zamieszkanie - problemy, długi.. :/ co o tym myśleć
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-06, 14:18   #8
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Wspólne zamieszkanie - problemy, długi.. :/ co o tym myśleć

Tak sobie czytam ten twój post i myślę: wszystko ładnie pięknie, ma ten dług skonsolidowany, płaci go --- ale czy przypadkiem on nie myśli brać kolejnych kredytów?
Cytat:
Wprowadziłam się w momencie jego braku pieniędzy i powiedział mi, ze gdyby nie ja, wzialby kolejną pożyczkę na jedzenie.
i to jest gwóźdź do trumny. On zupełnie nie umie myśleć długoterminowo: tylko "aby spłacić" i temu nie będzie końca, a dług będzie rósł. Nie myśli o tym, że aby przerwać tę spiralę, to musi teraz przestać cokolwiek pożyczać - i zacisnąć w końcu pasa, aby się wyrwać bankom z łap wreszcie, zaznać spokoju.
On już znalazł swoje panaceum na wszystko: "Nie mam? To pożyczę"
Taki sposób myślenia to jest najgorsza zaraza!!
Ten chłopak to będzie dla ciebie katastrofa: przejecie twoje oszczędności i on dalej będzie się zadłużał. Jesteś w gorszym bagnie, niż ci się zdaje.

Taki typ charakteru - człowiek żyjący ponad stan - to jest katastrofa nie tylko dla partnera, ale również dla całej rodziny, bo on będzie i u rodziny pożyczał (jeszcze tego zresztą nie robił?), od znajomych: od każdego, kto się napatoczy. I będzie coraz bardziej przekonany, że "zasranym obowiązkiem" bliskich jest pożyczanie mu, pomaganie. Widziałam, jak tacy ludzie zakładają sznur na szyję całej rodzinie swoimi długami.

Na razie to jest tylko, powtarzam: tylko 18 tysięcy. Ta kwota będzie rosła, nie ma nadziei na poprawę. On żyje ponad stan - i będzie to robił dalej! Pójdziesz z nim na dno, i piszę to absolutnie poważnie.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-11-06 o 14:32
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując