[xal]

Gaduły

Napisane przez vil84

faceci czasem z nimi gorzej niż z małymi dziećmi.
u nas też wczoraj była ostra wymiana zdań, bo poprosiłam o podanie lapka, żeby nie wstawać niepotrzebnie, to stwierdził, że jestem "leniwa dupa" i że sama mam się ruszyć no fajnie, tylko że nadal powinnam leżeć, bo lekarz mówił, że się poprawia, ale że leżeć nadal, a ja wczoraj posprzątałam w garderobie, w sypialni, zrobiłam mu kanapki do pracy, pościerałam kurze na półkach w łazience i kosmetyki - potem miałam straszne wyrzuty sumienia, że mogłam zaszkodzić maluszkowi, bo mnie w brzuchu mocno kłuło - ale nie, jestem leniwa i leżę całymi dniami, bo tak mi wygodniej

Mój by więcej kanapek nie dostał, dała Bozia rączki, to niech korzysta.

Napisane przez humpback

trzeba było leżeć. mam czasem wrażenie że faceci nie postrzegają posprzątania jako czynności obowiązkowej, bo według nich często jest wystarczająca czysto i nie ma potrzeby sprzątania

Mój ostatnio powiedział, żebym starła kurze (po szlifowaniu ścian się rozniosło na mieszkanie). Popatrzyłam jak na ufoludka i mówię, że ścierka jest w kuchni i rączka od tego nie usycha, a ja muszę nastawić pralkę. Mina, jakbym z kosmosu spadła ... Po czym stwierdził, że on też sprząta bo przecież odkurza. Tak więc chodziłam za nim przy tym odkurzaniu, raz na czas brałam rurę i wjeżdżałam pod pralkę, pod buty ... wkurzył się i mnie wysłał do "innej roboty".
No przecież mówił, że odkurza (a nie że próbuje odkurzać) to mu pokazałam co i jak. Później mi lekkiego focha strzelił
Niestety, teściowa stwierdziła, że po 18 roku życia to już nikt na nic wpływu nie miał, a mi się go troszkę jednak udało ... no cóż, najmłodszy nie był jak się go brało.

Napisane przez cloche

dziewczyny, co te wasze chłopy takie jakieś......... mój od początku załatwiał bardziej "męskie" roboty, sprzątaniem i gotowaniem się dzielimy. w sumie parę lat mieszkał sam, więc się nauczył. gorzej jak chłop prosto z "hotelu mama" trafia do dziewczyny, która mu pozwala na folgowanie koniecznie się za to weźcie, kochane, bo jak będzie dzidzia, będzie jeszcze gorzej!

"Hotel mama" normalnie chyba to mojej przekażę, bo moja babcia tak miała.
Teściowa też by chciała wszystko za wszystkich robić ... no więc piecze ciasta Niestety mój mąż od małego z kuchni uciekał, i ugotować to może ziemniaki, frytki i jajecznicę.
A, zapomniała, schabowego też odgrzeje