Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-11-09, 10:57   #3
acidka
Zakorzenienie
 
Avatar acidka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Ja chciałam przymierzyć sukienkę 3/4. Nie byłam zdecydowana na samym początku, czy chcę długą czy właśnie 3/4, 7/8. W jednym z salonów na stronie internetowej było kilka takich modeli.
No to idziemy z mamą do salonu i mówię babce, że chcę przymierzyć sukienkę firmy A model A. Ona powiedziała, że nie ma. No to mówię, że firmy A model B (była na wieszaku), bo też jest krotka a zastanawiam się nad takim fasonem i chcę przymierzyć, jak wygląda.
I wtedy babka powiedziała mi, że jak nie jestem przekonana, którą sukienkę chcę kupić, to nie będziemy mierzyć, bo szkoda męczyć sukienkę.
Zapytałam grzecznie, że jak mam wiedzieć, czy chcę tą sukienkę czy nie, skoro nie wiem, jak w niej wyglądam.
A ona dalej swoje: jak pani nie chce kupić tej sukienki to ja jej nie pozwolę pani zmierzyć, bo sukienka się zmęczy, pani się zmęczy, bez sensu. No i koniec rozmowy. Nie pozwoliła mi

A w drugim salonie jedna ze sprzedawczyń poprosiła druga, by przy drugim stanowisku poszła ze mną mierzyć sukienki, bo ona ma dwie Panie już umówione, a tamta (chyba właścicielka) powiedziała przy mnie takim opryskliwym tonem: Nie będę teraz nic mierzyć. Mogą przyjść później. Czy coś w ten deseń. Nawet na mnie nie spojrzała. No to stamtąd też wyszłyśmy
__________________
kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/


mama 2015 i 2018
acidka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując