Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-11-09, 11:50   #2486
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
U nas od wczoraj, od kupy, którą się pochwaliłam, znowu cisza. Antek jest nie do zniesienia. Prawie nie śpi, cały czas płacze,a ja wyję razem z nim. Z bezsilności, ze zmęczenia. Najgorsze,że wciąż myślę o tym, że on tak cierpi, bo ja go nie karmię piersią tylko tym świństwem w proszku. Coś czuję, że jestem o krok od depresji.
Dearlie Kochana, nie zadręczaj się tak. Jesteś wspaniałą matką. Nie ma znaczenie czy karmisz piersią czy mm. Moja córka od urodzenia niemal była na mm a był z niej aniołeczek, tylko spała i wcale nie płakała, A mój synek jest karmiony piersia i co? Płacze, ulewa, męczą go bączki. Pierwsze dziecko karmione tym "świństwem z torebki" jest okazam zdrowia. Ma cztery lata i tylko raz dostawała antybiotyk! Głowa do góry. Wiem, że bardzo chciałaś karmić i Ci ciężko - to samo przechodziłam z moją Olimpią. I też otarłam się o depresję, a może nawet ją miałam...

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Jaki woreczek?

U nad dziś od rana płacze i problem z gazami i kupką. Widzę, że się spina, ale nic nie leci... Teraz jakimś cudem go dostawiłam do piersi! Bo wyrywa się i ryczy jak próbowałam.

Czy też macie czasem takie straszne myśli? Ja przeokropnie kocham mojego synka, można powiedzieć że zwariowałam z miłości, ALE jak kolejną godzinę krzyczy i WYRYWA mi się z rąk, pręży, to w pewnym momencie mam już taki w☠☠☠☠, że mam ochotę go puścić Na szczęście tylko siedząc na łóżku
Gda, no dużo cierpliwości potrzba do takiego niemowlaka. Ja swoim rzucać jeszcze nie chciałam. Ale czasem to się zastanawiam ile jestem w stanie wytrzymać... Moje dziecko chce non-stop być na rączkach, albo na piersi, albo i to i to na raz. Jak go chcę odłożyć to po minucie już wrzeszczy. Łatwo nie jest.

Przypomina mi się co Tamlin pisała o starszym dziecku... Mi też szkoda mojej córeczki. Choćbym nie wiem jak chciała nie jestem w stanie poświęcić jej tyle uwagi ile ona wymaga. Mój mąż też ma niełatwo i daje mi do zrozumienia, że czuje że poszedł w odstawkę. A ja jestem między młotem a kowadłem...

Angel Ty chyba pisałaś, że mąż chce żebyś karmiła piersią jak najdłużej. Mój na odwrót - nie rozumie tego "parcia" na pierś. Tym bardziej, że pierwsze dziecko było karmione butelką i jak już pisałam jest okazem zdrowia i było bezproblemowym niemowlakiem... Częściowo chyba uważa, że jakby Robert był karmiony butelką to byłby spokojniejszy, że może za dużo musi się "nawalczyć" żeby się najeść. I ja się też czasem zastanawiam czy nie ma trochę racji.
Ważyliśmy małego i w miesiąc przybrał 1660g. Więc mleko mam na pewno. Ale powiem Wam, że jak po karmieniu jest taki niespokojny to daję mu trochę mm - wypija różnie od 30 do 90ml i jest potem juz zadowolony. Dziennie dostaje tak między 90 a 200ml mm.

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Mi pediatra (ta ordynator z centrum zdrowia dziecka) zaleciła pić 125 ml czerwonego, wytrawnego, DOBREGO wina do kolacji. Nawet codziennie!

Ciekawe ile Henio już ma. Urodził się 59 cm, a nosi teraz pajace na 0-3 mies. z Mothercare, które teoretycznie są do 62 cm... Jak to możliwe???
Podoba mi się ta rada. Powiem mężowi żeby mi dziś kupił butelkę wytrawnego wina.

Ciuszki z mothercare są takie na wyrost.

Katee, nie obwiniaj się. Mi też się zdarzyło małego nie przewinąć. Tak mocno zasnęłam, że się maluszek przesikał na wylot...

Obiecuję się trochę więcej udzielać. Do tej pory było mi bardzo ciężko, ale chyba widzę światełko w tunelu...
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora