2012-11-09, 13:45
|
#2
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 193
|
Dot.: Szansa dla związku dzięki terapii??
Cytat:
Napisane przez nennka28
Witam Was. Piszę z pytaniem czy ktoś z Was brał udział w terapii par? z jakimi oczekiwaniami tam poszliście czy Wam pomogła? może ktoś zna dobrego terapeutę ze śląskiego? Pisałam na Intymnym, ale zero odzewu. Może ktoś tu mi pomoże? Kochani mam mętlik w głowie. Czy ktoś korzystał z terapii więcej niż 1 raz? czy pierwsza od razu to był strzął w 10? czy partnerzy byli oporni na zmiany? Jakie są Wasze doświadczenia?
Jeszcze dodam parę słów o naszej sytuacji. Bierzemy udział w terapii - 5 tygodni, ale nie przynosi ona efektów. Mąż miał mnie zaprosić gdzieś na randkę - takie 1 zadanie - nie ma odzewu w ogóle, jedynie co to argumenty, które przemawiają na nie. Ciągle jest czas na wszystko, tylko dla mnie jakoś brak. Z ostatniego spotkania wyszedł w połowie, bo psycholog zasugerowała, że nie potrafi nam pomóc, żeby lepiej pomyśleć o rozstaniu niż ratowaniu związku, że ona miłości z jego strony ani starań nie widzi. Zasugerowała ewentualnie pomoc kogoś innego, bo może dla nas jest za słaba. On rozstania nie chce, zarzeka się, że mnie kocha, że życia sobie nie wyobraża, w końcu zaczął straszyć, że jak odejdę to on nie ma po co żyć, bo ja i córka to wszystko co ma i dla kogo robi to wszystko - czyli praca, firma itd. Nie wiem co myśleć. Czuję się jak w potrzasku, a moja przyszłość objawia mi się tylko w czarnych barwach.
|
Byłabym ostrożna w terapiach skoro specjalista wypowiedział się w ten czy inny sposób. Z drugiej strony piszesz, że mąż pomimo danych zadań nie wywiązuje się z nich. On prócz mowy nie pokazuje żadnych czynów. Jak dla mnie powinnaś zastosować starą terapię wstrząsową, czyli spakować mu walizki i wystawić za drzwi ewentualnie jak masz możliwość, wynieść się na chwilę. Jak to nie zadziała, to już chyba nic nie zadziała..
|
|
|