BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Sprzeczne tendencje w podejściu kobiet do kwestii związanych z seksem
Cytat:
Napisane przez bober111
To widać że kobiety się bardziej w tym zatracają. No i dlatego też mają mocniejsze doznania. Niektóre potrafią stracić świadomość.
---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------
Przyczyną jest długotrwałe podniecenie seksualne, które nie zakończyło się orgazmem. Podczas podniecenia u seksualnie dojrzałego mężczyzny przywspółczulny układ nerwowy zwiększa ilość impulsów do tkanek genitalnych, które prowadzą do zwiększonego przepływu krwi w rejonach penisa, jąder i prostaty. Zwężanie się mięśni powoduje lokalny wzrost ciśnienia krwi, który zapewnia też stabilną erekcję niezbędną do penetracji podczas stosunku.
Jeśli nie dochodzi do ejakulacji, krew zostaje pozbawiona tlenu, co powoduje dotkliwy ból.
jest coś takiego faktycznie, mnie to nie dotyczy bo u mnie jeste miekki ale to przez brak testosteronu i niedorozwuj narządów płciowych
|
Gdzie widać? Na pornolach, które u ciebie są jedynym ródłem wiedzy?
Całkowicie się zgadzam w odniesieniu do ciebie, na to zielone...
---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------
Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz
Ja nie o tym. Chodzi mi o to, że buzię mamy do jedzenia, pochwę do przyjmowania plemników, do krwawienia i sikania, a odbyt do robienia kupy. Nie sądzę abyśmy byli inaczej skonstruowani. Poza tym... mówienie: lubię seks w tyłek brzmi fajnie, ale mówienie uprawiam seks w ostatni odcinek jelita, którym jest odbytnica, nie brzmi już zbyt fajnie. No i sam fakt, że seks analny może prowadzić do raka też nie nastraja jakoś pozytywnie, ale co kto lubi. Chodzi mi tylko o to, że nim ja coś zrobię to sprawdzam czy może mi to zaszkodzić (wiem, wiem oddychanie też szkodzi ![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) ale darujmy sobie już takie porównania), a jeżeli tak to jak bardzo. A inni ludzie to jakby zapominają o tej stronie technicznej właśnie i tylko widoki się liczą, ach, ach piękne widoki.
|
Buzię mamy do jedzenia, więc nie do pocałunków i pieszczot, pochwę do przyjmowania plemników, więc nie do pieszczenia i seksu w gumce (nie sikam pochwą, nie wiem, jak inne), odbyt do robienia kupy, więc nie do pieszczot i penetracji. Rozumiem, że przyjmujesz te wszystkie twierdzenia - równo, bo wszystkie opierają się na tej samej logice.
Ja tam uprawiam seks również w ostatni odcinek jelita, którym jest odbytnica i jest to fajne.
---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------
Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz
No właśnie, dlatego napisałam, że jestem zła i okropna, bo nie czerpię z tego satysfakcji.
---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------
Wiem, co to strefy erogenne i wiem, że odbyt ma ich nawet więcej, więc może skoro tak lubisz seks analny, a odbyt jakby nie patrzeć mamy taki sam to tobie niech ktoś coś włoży, przecież lubisz przyjemność, czemu jej sobie odmawiać i dawać tylko 100% przyjemności partnerce? ^^
|
Nie wiem, jak inni, ale mój partner to lubi, więc sprawiam mu tak przyjemność.
---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------
Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz
No w sumie.
---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------
Może tak, może nie. Ogólnie przeraża mnie to, że teraz wiele rzeczy jest już mówionych otwarcie, a kiedyś (nie przeczę, że nie istniały, ale bez mówienia tego głośno) nie były. Ja to taka staroświecka. Seks pod pierzyną, pozycja klasyczna, po ciemku, bez udziwnień, bez zabaw, bez dodatków. Ciężko jest znaleźć partnera o podobnych upodobaniach, a świat się zmienia, ludzie też i nie chcę myśleć, co będzie za 5 czy 10 lat. -.-'
|
No. Dotyczy też to np. pedofilii. Kiedyś była też, również w rodzinie, ale była tabu? To dobrze?
Co do seksu oralnego, analnego...czemu nie mówić o tym otwarcie, skoro to nie przestępstwo, a źródło przyjemności. Ty się wstydzisz zachowań seksualnych, więc robisz to pod pierzyną i po ciemku, ale, szczerze mówiąc, to wydaje mi się wynikiem jakichś zahamowań, a nie normą. Po ciemku i w ukryciu robi się rzeczy złe. Nie mówię tu o publicznym uprawianiu seksu, bo to sfera intymna, ale wstydzić się partnera? Całować go tu, ale już tam nie, bo to obrzydliwe? Po ciemku, ale już nie-widząc go i jego reakcje? Dziwne...
|