Cześć dziewczyny
Dawno mnie nie było... Ale prawie skończyliśmy z odwiedzinami z zaproszeniami ślubnymi. Jeszcze tylko kilku znajomych i w końcu wszyscy zaproszeni...

to był zakręcony okres, szkoła, praca, wizyty u rodziny i znajomych i jeszcze remont naszego mieszkania...
Moja suknia jest już w salonie, niestety trzeba będzie trochę przybrać ją w gorscie, bo znów schudłam

Dlatego z krawcową jestem umówiona na miesiąc przed i jeszcze potem na 2 tyg przed w razie gdybym jeszcze postanowiła schudnąć... Do kolejnej przymiarki muszę mieć już porządny stanik, a nie łatwo jest kupić. Jest też już moje koronkowe bolerko, kurteczka futrzana, buciki i biżuteria (załączam jej zdjęcia.. niestety nie zrobiłam żadnych zdjęć w trakcie 1 przymiarki, bo byłam tak zaaferowana

)
Kupiłam sobie też buty na przebranie:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2775224627
Już w poniedziałek 2 miesiące do naszego ślubu... powoli zaczynam się stresować czy wszystko ogarnę. Pan Młody wciąż nie ma garnituru. Muszę zamówić kwiaty powoli i podjąć jakąś decyzję co do dekoracji sali... Jestem przemęczona i przerażona szczerze mówiąc! Ale może to jakoś będzie...
Pozdrawiam wszystkie PMki 2013!!!