[Luna0]

Napisane przez IsiaG

Czasami nie liczy się ilość ale jakość. Jak to twierdzi mój mąż, byle jak, byle na swoje - jakoś trzeba się bronić!

Mówiłam mu o skurczach, stwierdził, że to normalne, parę skurczy w ciągu doby jest dopuszczalne o ile nie powodują otwierania się szyjki. U mnie wszystko ładnie pozamykane, także muszę te skurcze jakoś znosić. Bałam się trochę , bo w poprzedniej ciąży 3 razy leżałam w szpitalu na patologi na podtrzymaniu ciąży, właśnie przez skurcze. Miałam otwarcie na 4 cm w 3 miesiącu ciąży. Stąd mój niepokój, ale jest już uspokojony.

Ogólnie w tej ciąży czuje się inaczej niż w tamtej. Tamta była za szybko jak dla mnie, z zaskoczenia. Teraz jestem dużo bardziej spokojna, mam dobry humor, dużo się śmieje, zwłaszcza z siebie. Jest ok.

Ja słyszałam że normalne dopuki nie są bolesne, ale jak widać i takie są czasami wporządku z tego co wiem to moje też nie powoduja żadnego rozwarcia i wszystko mocno zamkniete. Pocieszyłas mnie że w tamtej ciąży miałaś rozwarcie a mimo to donosiłaś piękną zdrową córe
także jestem spokojna bo ostatnio mam fobie na temat przedwczesnego porodu
ciesze się ze dobrze się czujesz i ta ciąża to takie naturalne dla Ciebie ja też psychicznie bardzo dobrze się czuje, tylko ze wiadomo stresu mam duzo bo po # i sie boje o wszystko
ale ogolnie uwielbiam rosnący brzuszek itd