[Agnus21]

Napisane przez Lewek

Wyobraźcie sobie jak się wkurzyłam wczoraj jak wychodziłam z małym na spacer - ktoś nam pociął wózek! Stoi on pod naszymi drzwiami na klatce, na 3 - ostatnim piętrze, zdawało mi się, że sami spokojni ludzie tu mieszkają, nawet miałam pomysł aby go zostawiać całkiem na dole żeby nie taszczyć go w dół i w górę.. Dwie dziury na wylot na budce i przerżnięte okrycie na gondolę z dziurą długości 15 cm - wszystko jak nożem. No wyobrażacie sobie?? Zrobiliśmy już wywiad u najbliższych sąsiadów, ale nikt nic nie wie. Tu się prawie nikt nie kręci! Aż strach normalnie.. A taki był ładny.. Mam w planie zamontować kamerkę, a jak się ktoś znów pojawi to TŻ mu

Co za masakra! To już nawet nie kradną tylko niszczą... co za ludziska.
Mój wózek też stoi na klatce i to na dole. Troche się o niego obawiam, ale nie dam rady go codziennie znosić i wnosić na 2 piętro.