Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-11-11, 12:24   #106
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 901
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
Hej hej, jestem już, wraz z cywilizowaną klawiaturą!

Chciałam Wam napisać moje plany i cele na listopad, miałam już posta na ukończeniu, aż przypadkiem nacisnęłam ctrl + coś i mi się cały firefox zamknął... Myślałam, że się zastrzelę! Ech, niby spędzam masę czasu w pracy na pisaniu na klawiaturze, a takie kwiatki nieraz wychodzą. Najgorsze jest to, że struktura klawiatury i odstępy między klawiszami są wszędzie trochę inne i przyzwyczajona do jednej, mam problemy z koordynacją podczas używania drugiej...

Jutro wizyta u przyjaciółki - kosmetolożki, może załapię się na jakiś zabieg w promocji a na pewno na kawę i długie pogaduchy. Uwielbiam weekendy, robie wszystko to, co lubię, a nie tłukę się po brzydkim śmierdzącym mieście, gdzie są same problemy z komunikacją, nie tylko miejską...

Wybaczcie ten powiew pesymizmu, ale ciężki tydzień właśnie ze mnie schodzi i frustracja chce się wydostać

Co do podniesionego tematu psychologa, również chciałabym się wybrać. Mam niesamowicie zaniżoną samoocenę przez różne wydarzenia domowe, często stawiam siebie na pozycji ofiary i nie umiem jeszcze byc silna tylko dlatego, że tak sobie powiem. Strasznie chciałabym pogadać o tym z kimś fachowym, obcym, kto nie będzie od razu wypunktowywał moich decyzji i stawiał mi pewnego rodzaju ultimatum (patrz: niestety trochę TŻ...). Muszę dowiedzieć się, jak to jest z tymi refundowanymi wizytami i gdzie w okolicy mogłabym skorzystać.
Kochana to razem się zbierzemy i pojdziemy do psychologa i będziemy się TU razem wspierać by w końcu się zebrać i pójśc.
ja mam takie wrazenie ze to wszystko co dzieje się wokół mnie jest totalnie chore i ninormalne i nie radze sobie z tym .Ale jak sobie pomyślę ze mialabym isc z tym do psychologia to przychodzi mi taka mysl: a co ja mu bede opowiadac.. przeciez nie jestem w stanie strescic mu calego zycia;/. i jeszcze sobie myślę ze przecież wcale nie mam takich problemów eh..;/

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
O psychoterapii wiedziala siostra, moj Luby i przyjaciele. Nikt z rodziny nie wie (cicocie, wujkowie rodzice itp - nikt z nich nie wie). I tak jest lepiej, bo zaraz zaczelyby sie pytania a po co i ogolne niezrozumienie i ze ja wymyslam a mam tak dobrze itp. Wiec to sobie darowalam. Sisotra i przyjaciele mnie w tym spierali. Siostre w chwili obecnje nie jest stac na terapie, poza tym ona tez inaczej to przeszla i sama sobie usiluje pomoc. Ja w chwili obecnej tez nie mam kasy aby jej w tym pomoc


zastanawiam się czy w ogole jest sens wtajemniczać w ten temat Tżeta. bo on pewnie stwierdzi ze sobie wymyślam i ze po co do psychologa jak moge z nim pogadac, a z nim przeciez na takie tematy wcale nie jest łatwo gadać bo jest strasznie uparty..

suzuranka witamy na wątku . swietnie ze sie przed nami otowrzyłaś, moze w taki sposób chociaz Ci troche ulży. fragmentami jak czytałam Twojego posta, to prawie jakbym czytała o sobie.. tylko u mnie nie doszło to aż do takiego poziomu. Kochana małymi krokami do przodu! będziemy sie wspierać razem

tez mam ten problem ze w podst, gim , lo byłam orłem , same dobre oceny dużo wiem , jestem dość ambitną osobą, jeszcze w trakcie liceum robiłąm dodatkową szkołę, a jak mam szukać pracy w wakacje (studiuje na takim kierunku ze nie jestem wstanie studiować i pracowac bo mam dużo zajęć no i trudne przedmioty...)to jest mi cholernie zle i smutno bo nic konkretnego nie mogę znaleść a jak widzę ze znajomi co lewo przechodzili z klasy do klasy albo nawet mieli powrarzanie klasy , teraz pracują na fajnych stanowiskach to mnie krew zalewa ( po znajomości wujka, cioci, kuzynki ,rodziców i mowią o tym otwarcie ) i gdzie tu sprawiedliwość (
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując