Dot.: Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?
Cytat:
Napisane przez moren
To ja chyba miałam podobnie  Jak tylko 1 raz zobaczyłam mojego TŻ już nie mogłam przestać o nim myśleć.A widziałam go tylko przez chwilkę,potem on się zmył.Ja wracając do domku już wiedziałam,że ten facet namiesza w moim życiu.Mimo,że nie wiedziałam,czy jeszcze kiedyś się spotkamy.Ale spotkaliśmy się,2 raz dane już nam było zmienić kilka słów.I tak już jesteśmy razem  Chociaż nie było (z mojej strony) jakiś niewiadomo jakich emocji,sflaczłych nóg i innych intensywnych przeżyć.Może wiedziałam,ze to ten  I też miłość się z tego zrodziła i to chyba taka trwalsz i stateczniejsza,niż przy wielkich wybuchacha na początku 
|
mnie sie zakupy z siatki wysypaly jak go zobaczylam pierwszy raz akurat wprowadzal sie do mieszkania pode mna to zauroczenie... trwalo moze kilka tygodni. dwa? trzy? gora cztery. czulam sie w tym czasie jak taka glupia siksa ktora wrecz sika na widok chlopaka. potem mi na szczescie przeszlo. otrzezwialam
__________________
Przemoknięte serca miast
I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem
Bo choć zapomniał o nas świat
Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei
|