Dot.: Torby spakowane, mamy podjarane. Trzeba rodzić dzieci bo listopad leci. Mamusie
ja juz po obiadku-placki po wegiersku mmmmm musze sie najesc póki moge
moja tesciowka to sie wtrącac lubi i obawiam sie ze jak sie maly urodzi to bede meic sajgon i gadanie co ja źle robie itd....podejrzewam ze na punkcie wnuka fizia dostaną
bo moi to tam w dupie mają
ja powiem szcezrze ze mi ejst az głupio ze tyle podostawalam od znajomych, ktorzy nie sa przeciez moimi krewnymi a praktycznie dostalam więcej niż polowe wyprawki od znajomych wlasnie...
|