Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Walka o zdrowe i piękne włosy część XIV - jesienne zmagania:)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-11-11, 21:44   #3863
dilula
Rozeznanie
 
Avatar dilula
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 839
Dot.: Walka o zdrowe i piękne włosy część XIV - jesienne zmagania:)

Cytat:
Napisane przez versatille Pokaż wiadomość
Użyłam dzisiaj Isany z babassu. Serce mnie boli jak oni mogli...
Zostało mi tylko pół opakowania tej Isanki i też ubolewam, bo z dodatkiem oliwy działała cuda.
Wprawdzie oliwę od paru miesięcy leję już do każdej odżywki i maski - jako zabezpieczenie przed ucieczką wody i działa jak należy

A widział ktoś nowa serię z bawełną? Bo w rossie koło mnie nie ma.
Brałabym, bo skład mimo pq bardzo mi się podoba
A pq na zimę jak znalazł!

Cytat:
Napisane przez say-hello Pokaż wiadomość
a ja dzisiaj robię gluta lnianego część pójdzie na noc jako maska, a z reszty rano spróbuję zrobić fale ;D

czy jeżeli w mokre włosy bez czesania wgniotę żelik lniany i 'ukształtuję' fale, trochę podsuszę suszarką wciąż ugniatając to jest szansa na fale? czy na używanie żelu jest jakaś specjalna instrukcja? jako zatwardziała prostowłosa nigdy się tym nie interesowałam, a teraz mnie zaciekawiło i chcę spróbować jeśli macie jakieś wskazówki, to dajcie mi znać
Zrobiłam w życiu parę glutów i moim włosom przypasował najbardziej rzadki.
Jak dawałam na włosy to w taki sposób jakbym pokrywałam je gładkim filmem (cieńszą warstwą) i nie ruszałam zbytnio do wyschnięcia.
Fale same się tworzyły, a raczej zwijały w korkociągi, gdy co jakieś 30 min parę razy ugniotłam końcówki z głową w dół.
Przy takiej ilości żelu to wystarczyło, włosy były mięsiste, zdefiniowane i niepostrąkowane.

Ostatnio zaczęłam robić gęstszego gluta i efekt o wiele gorszy, poza miękkością nić ciekawego.

Rada moja, aby próbować z konsystencją i ilością I ugniatać od czasu do czasu jak włosy schną.


U mnie znowu naolejowany warkocz - resztka awokado i BDFM.
Porzuciłam metodę olejowania pasmo po paśmie.
Wylewam odrobinę oleju na dłoń, rozsmarowuję i przejeżdżam po całych włosach. Są całe pokryte, ale mniejszą ilością oleju i to im chyba bardziej pasuje.
Mniej oleju się zużywa A raczej nie porzucę codziennego olejowania, bo widzę jakie włosięta zrobiły się puszyste, lśniące i mocne. Same odzywki nie dawały mi takiego efektu z olejem 1x tyg.

Niedługo kończę BDFM, został mi tylko cały sezam, resztka kokosa i rycynowy (Vatikę i Sesę daję tylko na skalp).
Kupię oliwkę BD z olejkiem z róży i masłem shea
I winogronowy - głównie do odżywek i masek

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Scarrabeo Pokaż wiadomość
Psikacz aloesowy i sesa na głowie, więc mogę uznać, że włosomaniacze zadanie domowe zostało wykonane. Jutro lub pojutrze może pstryknę sobie focisza, coby zobaczyć jak bardzo źle się stało po dwóch tygodniach marnej pielęgnacji, bo patrząc bokiem do lustra jakoś nie widzę wyraźnie co się z tyłu dzieje.
Wiem, że wycieniowałaś włosy i strasznie chciałabym zobaczyć jak wyszło!
Cyknij i wstaw dla mojej przyjemności

Ja też długo zapuszczałam na prosto, ale okazało się, że w postopniowanych wyglądam o niebo lepiej.
Tylko sama je sobie stopniowałam, więc efekt nie powala
__________________
Bloguję
dilula jest offline Zgłoś do moderatora