Dot.: szczęśliwa (?) nowina...
Moja rada... idźcie na terapię dla par. Porozmawiajcie z mediatorem o waszych obawach i lękach, o tym co źle funkcjonuje i co należy zmienic. Może jak twój facet usłyszy to od wyważonej trzeciej osoby która jako obserwator doradzi wam, coś się zmieni. Dziecko nie jest tylko twoje, to wasze dzieło i czas zrobić w końcu coś po partnersku.
|