Moim zdanie to dziwne są te dziewczyny trochę a nie te dzieci. Bo przecież to są normalne dziecinne odruchy, takie łapanie, ciąganie za rękę, namawianie na zabawę a tym bardziej, że byłaś u nich pierwszy raz, byłaś dla nich nową osobą w ich świecie. Sama lubię dzieci i przecież to wiadomo, że One tak reaguję, są czułe na kontakt, na dotyk i obecność innych a tym bardziej, że sama mówiłaś, że to dzieci z różnego typu upośledzeniami więc niektóre ich ruchy można uważać za wyjaśnione. Ale i tak dzieci pozostaną dziećmi. A Ty Misia będziesz dobrym pedagogiem

Co odpisał, no, że dziękuję, że wszystko dobrze, tzn, w sensie, że dzień mija za dniem. Pytał co tam u Ciebie Moniko? (nienawidzę jak tak do mnie mówi

) i napisał, że ostatnio widział na uczelni Moją Kasię.
Czyli w sumie nic nie napisał
O tak, świeczki zapachowe, na długie wieczory to rewelacyjna sprawa. A ostatnio mam taki patent, że np. kupuję normalne, bezzapachowe te takie małe podgrzewacze w Biedronce i nakrapiam troszkę normalnego olejku do ciasta np. pomarańczowego i zapalam. Pachnie rewelacyjnie, a wiele bardziej intensywnie niż normalna świeczka zapachowa

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------
Też lubię te z Biedronki, np, waniliowe czy truskawkowe
