[Austrajilka]

Nie wiedzialam, gdzie ten watek zalozyc a nurtuje mnie pewna rzecz, poniewaz slyszalam, ze nos czlowiekowi rosnie przez cale zycie. Jestem przerazona bo mam calkiem spory nos (nie jest brzydki ani garbaty, ale ,,wystaje z twarzy" - jest taki prosty, wystajacy) i to mnie denerwuje strasznie, mam wrazenie nawet, ze kiedys mialam krotszy ten nos z profilu a jak pomysle, ze on bedzie stale rosl to mnie cos trafia. Na dodatek koncowka nosa mi sie rusza jak wymawiam pewne okreslone gloski (np ,,p", ,,b" itp) - to naprawde irytuje. Z wielka checia bym go zoperowala (tzn ,,skrocila" koncowke) ale jest to na dzien dzisiejszy niemozliwe, mam dopiero 21 lat, brak funduszy a rodzice to by mnie przeswiecili jakby dowiedzieli sie o takim pomysle. Tak zazdroszcze dziewczynom malych, zgrabnych noskow. Czy ktos wie czy nos rzeczywiscie rosnie przez cale zycie? Czy aby go troche zmniejszyc operacja jest jedynym wyjsciem? (pytanie z kategorii naiwnych). Dzieki za ewentualne odpowiedzi.