[blondyna789]

Napisane przez xxxMikixxx

Oj to nieciekawie. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie

też mam taką nadzieję, ale ból jest niesamowity.. a nigdy wcześniej mnie nic nie bolało.. najgorsze, że zmiany są nieodwracalne.. mam nadzieję, że zastrzyki i tym razem pomogą najgorsze, że nie są w ogóle refundowane. po☠☠☠any kraj i NFZ !#$@#%#$ płacę składki, a nic mi się nie należy.. zastanawiam się czy z czasem nie będę stawać do jakiejś komisji lekarskiej, bo póki co choroba w moim stadium jest dla polskiej służby zdrowia NIEULECZALNA

Brak już słów na nią



W sumie to nie wiem, normalnie rozmawiałyśmy, chyba po prostu prawda w oczy kole. Zaczęła mi zarzucać, że ja nic nie potrafię, zginę w przyszłości itp. siostra przecież taka zaradna teraz Powspominałam trochę i zaczęłam jej opowiadać jaka to zaradna była kiedyś, nigdy nic w domu nie robiła, bo nie umiała, nawet do sklepu po zakupy z kartką bała się pójść. Miałyśmy wspólny pokój i nigdy nie sprzątała, zawsze ja musiałam Teraz matka o tym nie pamięta albo udaje i stawia ją w najlepszym świetle, a ja jestem tą najgorszą. Ciągle wszystko robię źle no i ciągle próbuje mi dowalić. Ostatnio przeglądała bloga i pyta czy dziewczyny mnie nie obgadały, bo wyszłam sucha jak pies, dosłownie tak to powiedziała. W ogóle ona jest taka fałszywa, mi mówi że ciuchy, które kupuję jej się podobają, a dzwoni do siostry i jej z kolei mówi, że średnie te ubrania, niektóre szmaty i pewnie i tak nie będę w nich chodzić a wszystko dlatego żeby siostrze nie było przykro że umiem się ubrać za niewielkie pieniądze.

ja pierniczę.. co to kurde? dom opieki? czy jakaś inna fundacja?
siostra jest dorosła, samodzielna. kompletnie nie czaję zachowania Twojej mamy zamiast Ciebie wspierać, to jeszcze dołuje..
rzeczywiście - chyba jest zazdrosna...

choć z drugiej strony, moja też ma odpały - brat choruje to nad nim płacze.. ja dorobiłam się choroby, to na własne życzenie. mówię, że muszę wziąć zastrzyki, to zdziwienie że je wezmę.. nie kurde.. będę chodzić o kulach

Napisane przez astra85

hejka weekend,musze wyjscc odreagowac,moze jutro pojde do fryzjera albo kupie sobie drogie perfumy, w koncu w poniedziale sie okaze czy zapłace za swoje bledy i to dosłownie,a wtedy nie bedzie mnie na nic stac

co nabroiłaś?