2012-11-17, 15:32
|
#654
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 446
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część IV
Wyrafinowany super, że tak dużo ćwiczysz. Niedługo będziesz elastyczna i giętka jak black swan 
żyrafko ohooooooooo aleś sobie menu walnęła!   ale żeby Ci nie było smutno - ja też jestem wielką grusszką 
soldus jak już dojdzie do tej Twojej randki na lodowisku, to proszę napisz tutaj troszkę, bo ja to bym sobie chociaż o tym poczytała hahah
Medzia kebab???????????????????? ????????????  
agus ja własnie kurczę nie mam pojęcia co do tych sukienek, a strasznie mi się takie podobają, z taką odciętą w pasie flabanką, moja siostra mówi, że to wręcz wyszczupla jak jesteś gruszką, ale ja nie mioerzyłam to nie wiem, a chętnie bym kupiła sobie taką małą czarną typu: http://www.riverisland.com/women/dre...m-dress-627423
jak będę na zakupach to przymierzę taką chociaż z ciekawości.
jak kupisz to wrzuć foty w niej co 
miss hahahah tytuł zdjęcia mnie powalił! Nie przesadzaj kochana, wcale nie jest takie grube, jest normalne. Ale pewnie jesteś na tym punkcie wrażliwa, więc rozumiem doskonale, ja też nie lubię swoich ramion, mam obiekcje co do zakładania bluzek, sukienek z odkrytymi ramionami, a jak już to zawsze zakładam coś na wierzch, bo takie ramię baleron to jest najgorsze.
Informacja z pierwszej ręki: BYŁAM BIEGAĆ. tak ja! Zrobiłam 5 kółek na orbicie koło mojego domu plus dobiegnięcie na miejsce czyło łącznie jakieś 25 min. Może to nie dużo, ale dla mnie to mega wyczyn. Nie wiem skąd się u mnie wzięło dziś takie samozaparcie, ale biegało mi się dość miło, nawet przy 4stopniowej temperaturze. Jutro też spróbuję, może zapał mi nie uleci 
Dzisiaj na śniadanie: jajecznica z papryką, pieczarkami, dwie wasy z wędliną fitnesse i serkiem almette, parę pomidorków koktajlowych, a potem ................. rogalik (malutki z odrobiną nutelli) --> może dlatego tak się zmotywowałam do tego biegania uhh ;/
Dziś czeka mnie spotkanie ze znajomymi mojej siostry, więc pewnie nie uniknę alkoholu, ale postaram się nie dać się skusić na żadne niezdrowe przekąski. Dam jutro znać jak mi poszło.
Wraca sport, wracają chęci. Z dietą jeszcze nie ogarniam do końca jak widać, ale z dnia na dzień jest lepiej. Muszę wywalić tylko te słodycze i już w ogóle będzie dobrze. Ciekawe co mi waga w poniedziałek pokaże 
__________________
start 75kg (16.04.2012) 
aktualnie: 69
cel I 69 - OSIĄGNIĘTY!!!!
cel II 65
cel III 60
cel IV 55
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że jego realizacja zajmie Ci dużo czasu.
CZAS I TAK UPŁYNIE..
|
|
|