[olka1610]

Napisane przez owieczka86

Witam
Nocka nawet spoko ale młody obudził się o 12i nie mógł zasnąć,bujałam na rękach w wózku i nic,wkońcu się wkurzyłam i wzięłam Filipa do nas,kręcił się ponad 30minut ale wkońcu zasnął tylko że się rozpychał,spał w poprzek łóżka kopał mnie po żebrach i jestem strasznie nie wyspana...kawę wypiłam a oczy same się zamykają....
Tz w pracy do 18-nie lubię jak do tej pracuje:-( dobrze że przynajmiej o 12na obiad przyjdzie;-) a właśnie dziś na obiad spaghetti:-Dmniam
Pogoda do dupy...oby tylko nie padało...

oj nasza malutka też się strasznie rozpycha, najmniejsza a najwięcej miejsca zajmuje
A pomysłu na życia ja też nie mam i dołuje mnie to tż namawia żebym w ogóle nie szła do pracy ale nie chcę się tak od niego uzależnić rola kury domowej to nie dla mnie, z drugiej strony patrząc teraz na np. moją mamę to wizja pracy do 67 roku życia jest przerażająca