[nuna2]

Napisane przez vil84

zaczynam się irytować powoli ... w październiku zamówiliśmy meble na wymiar (dwie szafki na buty, spiżarka i półki wiszące). facet kilka razy się z nami umawiał, żeby przyjść na pomiar, w końcu dotarł, spisaliśmy umowę z terminem wykonania do 11.11. jeśli nie wyrobią się, mamy prawo do 15% rabatu, a po 7 dniach opóźnienia z rezygnacji z umowy. no i od kilku dni wydzwaniamy do faceta, a ten nawet telefonów nie odbiera ... firma sprawdzona, bo u mojej rodzinie nie raz coś robili, i tata potem mówił, że czasem można dzwonić i dzwonić, ale robią dobrze i tanio ... dziś tata mówił, że u nich miał być w poniedziałek, a też ani widu, ani słychu, i że kiedyś po dwóch tygodniach się odezwał

my zaówiliśmy łózko, szafe 3 drzwiową, komodę szafkę nocną... miała przyjść do 5 tyg... czekamy jak debile i co?? w końcu mąż dzwoni a Ci, że za tydzień opóźnienie 2 tyg czyli łącznie 7 tyg