[kiaa1]

super wątek - gratuluję ! - muszę powiedzieć że dzięki wizażowi wiele się zmieniło w moim podejściu do kształtowania sylwetki, z nagłych zrywów na przemyślaną i przygotowaną merytorycznie decyzję pod tytułem ' nie chcę takiego brzucha' od 9 dni trzymam sie scisle programu treningowego aerobicznej szóstki weidera a to dopiero początek mojej przygody z ćwiczeniami juz teraz planuję następne kroki, czyli callanetics lub tamile - co do diety nie dodam nic mądrego ponieważ nie zależy mi na utracie kilogramów tylko o jedno newralgiczne miejsce czyli okolice brzuszka

przy okazji podpinam sie pod pytanie o pasy odchudzające - dziewczyny ja miałam kiedyś sauna belt velformu i straciłam te obiecane centymetry po krotkim czasie pozniej pas sie zepsuł, było to około 2 lata temu - zeszło mi chyba 3 centymetry i miałam 68 w talii, pas sie zepsuł, zapał minął i zaczęł się okres kompletnej ignorancji zdrowego odżywiania i ruchu - i tak dotarłam do momentu kiedy narastało we mnie jakieś obrzydzenie do rosnącego brzucha i paręnaście dni temu zmierzyłam swoją talię i przeraziłam się ! 73 cm czyli przybyło mi 5 centymetrów dlatego teraz kompleksowo nadrabiam błędy - zmieniłam pieczywo na wase, nie jem po 19 staram sie więcej pić chodzę raz w tygodniu na basen, teraz dojdzie sauna parowa i ćwiczenia czyli główny element programu

i stąd pytanie - czy myślicie że pas to dobry pomysł? kosztuje teraz na allegro grosze, jakies 20 złotych ten sam który miałam - ale zle mi sie kojarzy jakoś bo moj brzuch wygląda teraz naprawde brzydko bardzo niezadbana skóra która nie znała balsamów całkowita utrata jędrności - i myślałam sobie ostanio czy to nie jest może efekt tych wypoconych centymetrów? pomóżcie - jeśli wiecie coś o pasach, mam intuicyjne wrażenie że one pomagają tylko iluzorycznie ..

sorki że tyle sie rozpisuje
pozdrawiam